Ataki na USA zmieniły układ sił wśród brokerów

Przemek Barankiewicz
opublikowano: 2001-09-26 20:09

Atak terrorystyczny z 11 września uszkodził linie telefoniczne I zaburzył funkcjonowanie domów maklerskich Lehman Brothers i Merrill Lynch. Kliencie, którzy chcieli skutecznie handlować w pierwszych dniach po ponownym otwarciu giełd, przenieśli większość transakcji do brokerów z siedzibami poza Dolnym Manhattanem. Skorzystali m.in. UBS Warburg, Morgan Stanley Dean Witter i Robertson Stephens – donosi agencja Bloomberg.

Obroty w UBS Warburg po ataku wzrosły ponad trzykrotnie. William Schneider, który kieruje obrotem akcjami w banku, ogłosił, że udział UBS w rynku wzrósł dwukrotnie, a obroty biura będą wyższe jeszcze przez kilka miesięcy.

Kierujący funduszami na Wall Street uważają, że najaktywniejszy tydzień handlu na amerykańskich giełdach przyniósł miliony dolarów biurom maklerskim, których parkiety nie zostały uszkodzone.

Atak, który zniszczył World Trade Center, zmusił spółki finansowe do przesunięcia z Manhattanu ponad 20 tys. pracowników. Lehman Brothers otworzył trzy tymczasowe biura w Jersey City i ograniczył liczbę handlowanych na Nasdaq akcji o 20 proc.

Także w Jersey City umieścił swoje biuro Merrill Lynch. Około 200 maklerów ML musiało pomieścić się w skromnych biurach swoje spółki zależnej.

ONO