Atmosferka u nas - picuś glancuś

Jacek Zalewski
opublikowano: 2008-03-07 00:00

Tak zaprasza nowa stołeczna restauracja Cwaniak Warszawski. Obsługa mówi w niej reaktywowaną gwarą, przygrywają podwórkowe kapele, a gościom na stołach „podajki i garnkotłuki machną gitne potrawki”. Takie, jak np. flaki po warszawsku, pierożki nadziewane cielęciną, pieczony jesiotr (ale raczej nie z Wisły), ciastko W-Z czy lody zapiekane w skorupce bezowej. No i najważniejsze — „jak zechcecie cosik chlusnąć, w wodopoju

mamy klawe utrwalacze”.