Rosyjskie Ministerstwo Zdrowia poinformowało, że gazem użytym podczas szturmu na teatr na Dubrowce w Moskwie był fentanyl. Jest to środek z grupy opiatów, silnie działających, którego wpływ na organizm przypomina wpływ heroiny lub morfiny. Podczas szturmu zmarło 119 zakładników, z czego 117 zatruło się gazem. Minister zdrowia Jurij Szewczenko podkreślił, że gaz należy do środków leczniczych i nie powinien powodować śmierci. Jego zdaniem liczne ofiary wśród zakładników to efekt ich wyczerpania. Zakładnicy byli niedotlenieni, głodni i silnie zestresowani. To wszystko mogło przynieść najtragiczniejsze skutki - twierdzi Szewczenko. Zaskoczeniem może być zapewnienie ministra, że lekarze byli uprzedzeni, jaki gaz będzie użyty. "Ja sam i inni specjaliści dobrze o tym wiedzieliśmy. Przygotowaliśmy tysiąc dawek antidotum aby uniknąć skutków ubocznych" - powiedział minister. Dotychczas utrzymywano, że informacja użytym gazie była zachowywana w ścisłej tajemnicy i żaden lekarz przed szturmem o tym nie wiedział. Rosyjski minister zdrowia zapewnił również, że używając pochodnych fentanylu Rosja nie złamała żadnych konwencji o nierozprzestrzenianiu broni chemicznej, ponieważ nie jest on gazem bojowych.