BUDAPESZT (Reuters) - Prezes Banku Centralnego Węgier, Zsigmond Jarai z zadowoleniem przyjął we wtorek restrykcyjny projekt budżetu na przyszły rok, który jego zdaniem pozwoli ograniczyć popyt wewnętrzny i osiągnąć cel inflacyjny. Jego zdaniem tak długo jak przyszłoroczny wzrost płac w sektorze prywatnym utrzyma się na założonym przez rząd poziomie 3,0-4,5 procent, cel inflacyjny na poziomie 4,5 procent zostanie zrealizowany.
W tym roku cel inflacyjny na Węgrzech ustalono na 5,5 procent.
Jarai uważa, że jeżeli rządowi uda się zrealizować założenia budżetowe na przyszły rok bank centralny nie będzie musiał podwyższać stóp procentowych. W tym roku bank już dwukrotnie podniósł stopy o łącznie 100 punktów do 9,5 procent.
Podczas wspólnej konferencji z ministrem finansów, Csabą Laszlo, Jarai stwierdził, że forint ma wystarczające pole manewru w ramach 30-procentowej skali wahań. Jego zdaniem nie należy jej zmieniać przed zaplanowanym na 2004 rok wejściem do mechanizmu wymiany kursowej (ERM-2) będącego poczekalnią dla kandydatów do strefy euro.
Choć nie wyznaczono jeszcze oficjalnej daty, Węgry chcą znaleźć się w strefie euro do 2007 roku. Jarai i Laszlo zgodzili się powołać wspólną komisję, która ma przygotować strategię wejścia Węgier do strefy euro.
Według Jaraia nie trzeba spieszyć się z ustalaniem kursu wymiany, po którym forint wszedłby do unii monetarnej.
"Na podstawie dostępnych informacji, byłby to kurs mieszczący się w obecnej skali wahań" - dodał. W środę, kurs forinta oscylował w okolicach rekordowo wysokiego poziomu 239,50/80 forintów do euro.
Komentując poniedziałkowy komunikat agencji Fitch, która ostrzegła przez obniżką ratingu dla Węgier z powodu rosnących deficytów budżetowego i obrotów bieżących, Jarai powiedział, że te negatywne trendy są równoważone przez postępy Węgier na drodze do członkostwa w Unii Europejskiej.
((Reuters Serwis Polski, tel +48 22 653 9700, fax +48 22 653 9780, [email protected]))