BCC: Budżet na 2008 rok odzwierciedleniem zaniechania reform

PAP
opublikowano: 2007-12-21 15:42

Uchwalona przez Sejm ustawa budżetowa na 2008 rok jest odzwierciedleniem zaniechań w zakresie reform państwa i finansów publicznych - uważa Business Centre Club.

Sejm uchwalił w w czwartek budżet, zakładający 27,09 mld zł deficytu. Przyszłoroczne dochody mają wynieść 281,8 mld zł, a wydatki - 308,9 mld zł.

"Najbardziej rozczarowująca jest stosunkowo niewielka skala redukcji deficytu budżetowego w stosunku do projektu wyjściowego. Kwota 1,5 mld zł jest wielokrotnie mniejsza od zapowiadanej jeszcze niedawno przez polityków PO redukcji o 5-8 mld zł" - pisze BCC w przesłanej w piątek PAP opinii.

Według BCC, oznacza to dalszy wzrost długu publicznego oraz kosztów jego obsługi.

Mimo zapowiadanego zahamowania wzrostu wydatków, w 2008 roku wzrosną one o ponad 11 proc. w porównaniu z 2007 rokiem. Niepokojące jest też, że 70 proc. stanowią tzw. wydatki sztywne, czyli zapisane w ustawach.

BCC chwali natomiast wzrost wydatków prorozwojowych o 40 proc. Będą one jednak stanowić tylko 6,7 proc. wydatków budżetu. Chwali też wzrost nakładów na naukę o 10 proc., chociaż nadal są zbyt niskie.

W opinii BCC założenia makroekonomiczne budżetu są zbyt optymistyczne. Trudne, o ile w ogóle możliwe, będzie utrzymanie inflacji na przyjętym poziomie 2,3 proc.

Przedsiębiorcy obawiają się, że wzrost wydatków oznacza prowadzenie tzw. procyklicznej polityki fiskalnej w warunkach dobrej koniunktury. Dla firm oznacza to zwiększenie ryzyka działalności gospodarczej. Zwiększa się też ryzyko wystąpienia kryzysu gospodarczego.

BCC uważa, że w 2008 roku nie ma bezpośredniego zagrożenia kryzysem gospodarczym. "Natomiast realna groźba takiego scenariusza dotyczy już lat 2009-2010, kiedy można spodziewać się istotnego spowolnienia wzrostu gospodarczego. Oznaczałoby to konieczność hamowania gospodarki, tym gwałtowniejszego, im silniejsze będzie fiskalne stymulowanie gospodarki w 2008 roku" - pisze BCC. (PAP)