BGK zainwestuje w start-upy

Eugeniusz TwarógEugeniusz Twaróg
opublikowano: 2014-06-04 00:00

Bank tworzy fundusz funduszy venture capital. Branża chwali pomysł, ale apeluje o wyciągnięcie wniosków z błędów w KFK

Za dwa tygodnie stuknie roczek Polskiemu Funduszowi Funduszy Wzrostu (PFFW), który jest owocem mariażu Banku Gospodarstwa Krajowego (BGK) i Europejskiego Funduszu Inwestycyjnego. PFFW w ramach wyprawki dostał od rodziców 90 mln EUR. Na razie podpisał umowy z dwoma funduszami private equity, ale w kolejce ustawiło się już ponad 20. Sporo, bo kiedy powstawał, na rynku było raptem pięć wehikułów zainteresowanych inwestycjami w firmy, które tym mechanizmem chce wspierać BGK.

1 MLD ZŁ DLA MŁODYCH FIRM: Fundusz funduszy dla start-upów, tworzony przez resort gospodarki i BGK, w którym dyrektorem inwestycyjnym jest Piotr Kuszewski, będzie miał na początek 81 mln EUR kapitału. Potencjalnie może posłużyć do wykreowania około 1 mld zł inwestycji. Fot. Mark Wiśniewski
1 MLD ZŁ DLA MŁODYCH FIRM: Fundusz funduszy dla start-upów, tworzony przez resort gospodarki i BGK, w którym dyrektorem inwestycyjnym jest Piotr Kuszewski, będzie miał na początek 81 mln EUR kapitału. Potencjalnie może posłużyć do wykreowania około 1 mld zł inwestycji. Fot. Mark Wiśniewski
None
None

— PFFW odpowiada tylko na część zapotrzebowania rynku na kapitał. Wciąż brakuje rozwiązań wspierających innowacyjne projekty, które są we wstępnej fazie rozwoju. Jako bankowiec mam wątpliwości, czy start-up może zostać wsparty przez bank. Brakuje pomysłu, jak je sfinansować. To jest raczej obszar działania funduszy inwestycyjnych i dlatego chcemy utworzyć kolejny fundusz funduszy, który będzie wspierał inwestorów w najbardziej innowacyjnych branżach — mówi Dariusz Kacprzyk, prezes BGK.

Ulepszona wersja

Prawdopodobna nazwa nowego wehikułu to: Polski Fundusz Funduszy Innowacji i Rozwoju (PFFIiR), choć wciąż rozważane są inne propozycje. Podobieństwo nazwy do PFFW jest nieprzypadkowe, gdyż PFFIiR będzie właściwie jego klonem wykorzystującym ten sam mechanizm inwestowania poprzez fundusze private equity, ale również venture capital, a także z wykorzystaniem mezzanine (dług zamienny na zaangażowanie kapitałowe).

Nieprzypadkowo koresponduje ona również z nazwą Program Operacyjny Inteligentny Rozwój, gdyż właśnie z tego źródła pochodzić będą pieniądze na finansowanie młodych firm. Dostarczy je Ministerstwo Gospodarki, partner BGK w tym projekcie. Wiano od resortu wyniesie 81 mln EUR.

— Maksymalne zaangażowanie PFFIiR w fundusz nie będzie mogło przekroczyć 30 proc. wielkości funduszu. Z tych 300 mln zł od resortu gospodarki możemy wykreować około 1 mld zł kapitału w funduszach, a to przełoży się na kilkakrotnie więcej inwestycji w innowacyjne firmy — mówi Piotr Kuszewski, dyrektor departamentu inwestycji kapitałowych BGK, odpowiedzialny za nowy fundusz.

Na razie są to jeszcze wirtualne pieniądze, ponieważ fundusz będzie finansowany z nowej unijnej perspektywy budżetowej, która zostanie uruchomiona prawdopodobnie dopiero w przyszłym roku. Wtedy też wystartuje PFFIiR, choć Piotr Kuszewski zakłada, że być może uda się uruchomić go jeszcze w tym roku. Nowy fundusz zastąpi na rynku Krajowy Fundusz Kapitałowy (KFK), który powstał jako narzędzie stymulujące rozwój venture capital w Polsce i wspierające innowacyjne biznesy, ułatwiając dostęp do źródeł finansowania. KFK osiągnął co najwyżej umiarkowany sukces — wprawdzie jest współwłaścicielem 16 funduszy o kapitalizacji 933 mln zł, ale w ciągu kilku lat wsparcie otrzymało zaledwie 79 projektów.

Jako powody wskazywane są m.in. mało elastyczne procedury, ale również mechanizm wynagradzania zarządzających, który nie motywuje do inwestowania. Według BGK, szanse powodzenia PFFIiR są znacznie większe, ze względu na prostotę działania wehikułu inwestycyjnego i metodę wsparcia: mechanizm rynkowy, który jest bardziej efektywny i wydajny niż pomoc publiczna, jakiej udziela KFK.

— Musimy działać elastycznie i szybko. Start-upy bez dostępu do finansowania umierają. Nasz komunikat do innowacyjnych przedsiębiorców jest następujący: jeśli masz dobry pomysł, małą firmę, zapomnij o 3F (family, friends and fools — rodzina, przyjaciele i naiwniacy), nie licz na banki, ale pomyśl o funduszach. Fundusz zabierze ci kawałek ciastka, ale dostarczy pieniądze na rozwój, których nikt inny ci nie da — wyjaśnia Piotr Kuszewski.

Diabeł tkwi w szczegółach

Wojciech Przyłęcki, członek zarządu funduszu IQ Partners, uważa, że powołanie funduszu funduszy jest krokiem w dobrym kierunku, choć zaznacza, że nie zna szczegółów, a to właśnie detale mają decydujące znaczenie.

— Jeśli będzie on działać na zasadach rynkowych, nie będzie się mieszał w proces inwestycyjny, a do tego kryteria inwestycyjne będą przyjazne dla inwestorów, to może z powodzeniem zastąpić KFK — mówi Wojciech Przełęcki.

Jego zdaniem, dużą wadą KFK było to, że fundusze nie mogły odkupywać udziałów, ale jedynie obejmować nowe. Tymczasem było sporo projektów, w które można byłoby zainwestować, ale pieniądze nie szłyby do spółki, tylko do wspólników. Przeszkadzał także sztywny limit inwestycji (1,5 mln EUR), do tego dochodził brak możliwości stosowania instrumentów dłużnych oraz pomoc publiczna i związane z tym ograniczenia.

— Nie spodziewałbym się jednak przełomu na rynku, wielkiego ożywienia w finansowaniu start-upów. Nie mam przeświadczenia, że na rynku brakuje pieniędzy, raczej nie ma projektów, w które można zainwestować, szczególnie na kolejnych etapach rozwoju firmy. Start-upów, którym się udało, które wychodzą z kolejnymi rundami pozyskiwania kapitału rocznie, mamy w kraju kilkanaście — stwierdza Wojciech Przełęcki.

Marcin Majewski, ekspert rynku venture capital, private equity i doradca inwestycyjny dla start-upów, który KFK zna od podszewki, bo był członkiem zarządu BBI Seed Fund, powtarza za Wojciechem Przyłęckim, że kierunkowo pomysł jest bardzo dobry, ale diabeł tkwi w szczegółach.

— Idea KFK też była bardzo dobra, zachęcała kapitał prywatny do inwestycji o wysokim ryzyku. Taki mechanizm jest bardzo potrzebny gospodarce jako innowacyjne źródło finansowania. Jeśli PFFIiR zachowa te zasady, to świetna informacja dla rynku kapitałowego, start-upów oraz inwestorów prywatnych. Jednocześnie wiele zasad, według których działał KFK, powinno być skorygowanych na bardziej rynkowe. Otwarcie na nowe instrumenty finansowe mogłoby znacznie poprawić efektywność — mówi Marcin Majewski.

 

Funduszowa rodzina BGK

Fundusz Poręczeniowy, Fundusz Mieszkań na Wynajem, Fundusz Municypalny, Fundusz Komunalny, Polski Fundusz Funduszy Wzrostu i najnowszy pomysł — Polski Fundusz Funduszy Innowacji i Rozwoju — Bank Gospodarstwa Krajowego obrasta funduszami, poprzez które chce realizować podstawowe cele Polskiego Banku Rozwoju, jak sam siebie nazywa w nowej strategii obowiązującej do 2017 r. BGK z banku rozliczeniowego, jakim był przez ostatnie lata, przekształca się w wehikuł inwestycyjny bezpośrednio wspierający różne projekty w ramach programu inwestycje polskie (kredytowanie, gwarancje, poręczenia) samodzielnie, lub w konsorcjach z innymi bankami, za pośrednictwem PIR, w którym ma udziały oraz poprzez fundusze. W nowej strategii BGK chce również mocniej zaangażować się w finansowanie eksportu i eksporterów.