Body leasing wyszedł bokiem Cube.ITG

Grzegorz SuteniecGrzegorz Suteniec
opublikowano: 2017-11-27 22:00
zaktualizowano: 2017-11-27 19:44

Centralny Ośrodek Informatyki żąda 10 mln zł kary za naruszenie umowy wartej 11,9 mln zł. Spółka nie zgadza się z zarzutami.

200 mln zł — taka jest wartość przetargów „na informatyków”, czyli tzw. body leasing w branży IT, rozstrzygniętych w ostatnich kwartałach przez instytucje państwowe. Wielcy integratorzy IT, którzy zmagają się ze spadkiem przychodów z sektora publicznego, nie są zachwyceni nowym podejściem państwa do realizacji projektów informatycznych. Dla mniejszych firm natomiast, wyspecjalizowanych w outsourcingu IT, zmiana modelu informatyzacjipaństwa miała być szansą wejścia na nowy, olbrzymi rynek publiczny.

POD GÓRKĘ:
POD GÓRKĘ:
Cube.ITG, którym kieruje Marek Girek, nie ma ostatnio dobrej passy.  Najpierw sanacja, potem żądanie 10 mln zł kary przez COI, a teraz strata audytora.
Marek Wiśniewski

Wśród spółek giełdowych na potentata w wynajmowaniu informatyków wyrastał Cube.ITG, który zdobył dwie umowy z Centralnym Ośrodkiem Informatyki (COI) i kontrakt z NASK. Nie wszystko jednak poszło zgodnie z planem. Firma właśnie dostała pismo, w którym COI zarzuca jej naruszenie umowy z lipca 2016 r. i domaga się 10,2 mln zł kary. Według ośrodka, firma nie uregulowała zobowiązań wobec konsultantów wykonujących zlecenie, a w rezultacie zamawiający nie uzyskał praw autorskich do owoców ich pracy. Cube. ITG, które od października jest w trakcie sanacji, nie zgadza się z zarzutami.

Spółka twierdzi, że „rezultaty prac konsultantów nie miały (…) cech utworów”, więc nie ma podstaw, żeby mówić o naruszeniu umowy.