Bogdanka poczeka na giełdę
Maleją szanse na zapowiadany na ten rok debiut Kopalni Węgla Kamiennego Bogdanka na Giełdzie Papierów Wartościowych. Z informacji Ministerstwa Skarbu Państwa wynika, że przedłużają się prace nad prospektem emisyjnym spółki.
Przedstawiciele zarządu KWK Bogdanka odmówili w tej sprawie jakichkolwiek komentarzy. Tymczasem do końca roku pozostały niespełna cztery miesiące, a prospekt spółki musi jeszcze zostać zbadany przez KPWiG.
Wspieranie budżetu
— Jeżeli w dostarczonym prospekcie nie ma błędów, proces dopuszczenia spółki do publicznego obrotu trwa nie dłużej niż dwa miesiące od momentu złożenia wniosku — ocenia Mirosław Kachniewski, rzecznik prasowy KPWiG
Można przypuszczać, że na prywatyzacji Bogdanki zarobi głównie budżet państwa. Ostrożne szacunki przewidują wpływy ze sprzedaży akcji kopalni na poziomie 85-142 mln zł, ale w bardziej optymistycznych prognozach wymienia się kwotę nawet dwukrotnie wyższą.
Pośpiech za miliony
Dla budżetu państwa najkorzystniej byłoby więc, gdyby debiut giełdowy nastąpił jak najszybciej. W dodatku prywatyzacja Bogdanki znalazła się w programie restrukturyzacji węgla kamiennego i jest ona jednym z warunków otrzymania kredytu z Banku Światowego współfinansującego ten program.
KWK Bogdanka jest spółką akcyjną od 1993 roku. Dziś zatrudnia około 3 tys. osób. Dzięki trwającej kilka lat restrukturyzacji kopalnia systematycznie wypracowuje dodatni wynik finansowy. W ostatnich latach na inwestycje przeznaczono 120 mln zł ze środków własnych. Plany zakładają dalszą modernizację kopalni i rozbudowę elektrociepłowni, co pochłonie 300 mln zł. Przedstawiciele Bogdanki marzą też o budowie Elektrowni Wschód — to jednak plany na daleką przyszłość.