
Bank centralny pokreślił, że rosnące ceny importowanych surowców negatywnie przekładają się na konkurencyjność i zyski japońskich eksporterów, którzy korzystają na ogromnym popycie zagranicznym.
W maju 2021 r. ceny hurtowe w Kraju Kwitnącej Wiśni wzrosły o 5,1 proc. w ujęciu rocznym, odnotowując najwyższą dynamikę od 2008 r. Ceny konsumenckie (CPI) zwiększyły się jednak o zaledwie 0,1 proc. co wskazuje, że słaby popyt wewnętrzny nie zachęcił firm do przerzucenia wyższych kosztów na klientów.
W porównaniu choćby z 3,4-proc. skokiem inflacji CPI jakie obserwowany jest w Stanach Zjednoczonych, japońska inflacja wydaje bardzo skromnie.
Podstawowy wzrost cen surowców pogorszy na razie warunki handlowe Japonii – napisał BOJ dodają, że „…przeważą nad tym jednak pozytywy, takie jak rosnący eksport i wydatki kapitałowe”.
W miniony piątek BOJ przedstawił uaktualnione prognozy, które zakładają wzrost inflacji bazowej CPI do 0,6 proc. z 0,1 proc., głównie z powodu rosnących cen paliw.