Kontrakty terminowe na ropę Brent spadają podczas czwartkowej sesji o 42 centy, co daje 0,5 proc. deprecjacji – osiągnęły one poziom 90,18 USD za baryłkę. Natomiast amerykańskie kontrakty terminowe na ropę West Texas Intermediate (WTI) obniżają się o 52 centy, czyli 0,6 proc., osiągając pułap 87,02 USD.
Na początku tego tygodnia ceny ropy wzrosły, kiedy Arabia Saudyjska i Rosja, dwóch największych na świecie eksporterów ropy, zdecydowało o przedłużeniu dobrowolnych cięć w dostawach do końca roku. Cięcia te były uzupełnieniem wcześniejszych redukcji, które zostały uzgodnione przez kilku producentów z grupy OPEC+ i miały obowiązywać aż do końca 2024 roku.
Rynkowi uczestnicy reagują również na mieszane dane dotyczące Chin. Ogólny eksport spadł w sierpniu o 8,8 proc. w porównaniu do roku poprzedniego, a import zmalał o 7,3 proc.
Obawy o ewentualny wzrost wydobycia ropy z Iranu i Wenezueli, co mogłoby zrównoważyć część cięć dokonywanych przez Arabię Saudyjską i Rosję, również wpływają na rynek.
Prognozuje się, że zapasy ropy naftowej w Stanach Zjednoczonych spadną o 5,5 miliona baryłek w tygodniu kończącym się 1 września, zgodnie z informacjami pochodzącymi od Amerykańskiego Instytutu Naftowego.