Bardzo słabo rozpoczął się tydzień na światowych giełdach. Od rana spadały indeksy większości azjatyckich parkietów, a później europejskich. To nadal wynik obaw o kondycję sektora kredytodawców i rynku nieruchomości. Spadkowe otwarcie w USA podtrzymało tę tendencję.
Nastroje popsuł komunikat Citigroup, amerykańskiego giganta finansowego. Poinformował on, że prawdopodobnie będzie zmuszony zwiększyć z 8 do 11 mld USD kwotę odpisów związanych z inwestycjami w kredyty hipoteczne o podwyższonym ryzyku. Wywołało to sprzedaż akcji banków. Mocno traciły walory HSBC, największego europejskiego banku pod względem wartości rynkowej, oraz niemieckiego Deutsche Banku. Po obniżeniu rekomendacji przez Bearn Stearns w dół ruszył kurs akcji Societe Generale, wicelidera francuskiej branży finansowej. Mocno przeceniono też papiery EADS. Koncern zbrojeniowy zaksięguje dodatkowe 1,4 mld EUR kosztów w związku z opóźnianiem dostaw wojskowego samolotu A400M.
Tadeusz
Stasiuk