Izba Żywności Republiki Czeskiej (IŻRC) zaapelowała do tamtejszej Państwowej Inspekcji Weterynaryjnej, by zintensyfikowała kontrole sprowadzanego z Polski mięsa drobiowego. Powodem są doniesienia medialne o oszustwach, do jakich miało dochodzić w jednej z polskich firm.

Chodzi o spółkę Berg & Schmidt Polska, która dostarcza oleje do produkcji pasz, a należy do Stern-Wywiol Gruppe z Hamburga. Dwóch pracowników tego poznańskiego przedsiębiorstwa jest podejrzanych o fałszowanie dokumentacji i sprzedaż - jako dodatków paszowych - pochodzących z Rosji, Ukrainy i Rumunii olejów technicznych (używanych m.in. do wyrobu smarów i biopaliw). Takie substancje, których w przemyśle spożywczym stosować oczywiście nie wolno, mogły być dodawane do mieszanek wykorzystywanych do karmienia drobiu. Dlatego też w sprawie nazywanej już aferą paszową prowadzone jest śledztwo prokuratorskie. Głównym poszkodowanym miał być Cedrob, jedna z największych polskich firm z branży drobiarskiej. Jej przedstawiciele zapewniają, że współpraca z Berg & Schmidt Polska miała „marginalny” charakter, a cała produkcja przedsiębiorstwa jest dokładnie kontrolowana i dzięki temu bezpieczna.
Sytuację wykorzystują jednak czescy producenci z branży spożywczej. Reprezentująca ich IŻRC podkreśla, że – jak wynika z szacunkowych danych – nawet połowa mięsa drobiowego, które jest sprzedawane u naszych południowych sąsiadów, pochodzi właśnie z Polski.
„W ostatnich miesiącach i latach coraz częściej obserwujemy systemowe błędy w kontroli żywności w Polsce. Najwyższa Izba Kontroli w ubiegłorocznym raporcie zwróciła uwagę na niedociągnięcia w polskim systemie kontroli bezpieczeństwa i jakości żywności. Chodzi w szczególności o jego nieprzejrzystość, nakładanie się kompetencji oraz niewystarczającą współpracę organów kontrolnych. Obecna afera ma cechy sytuacji sprzed 10 lat, gdy do produkcji żywności w Polsce wykorzystywano sól techniczną. Wtedy również zawiodły polskie organy i mechanizmy kontrolne. Wygląda na to, że pod tym względem w ciągu tej dekady w Polsce nic się nie zmieniło” – pisze IŻRC w oświadczeniu.
Izba chce, by inspekcja weterynaryjna skupiła się teraz na kontrolach polskiego mięsa drobiowego i podjęła ze stroną polską rozmowy, by było jasne, czy drób karmiony trefnymi paszami nie pojawił się na czeskim rynku.