Dow Jones poszedł w poniedziałek w górę o rekordowe 936 pkt. (11 proc.). We
wtorek na początku sesji popyt podciągnął indeks w górę o 407 pkt. Okazało się
jednak, że przy takim poziomie pojawia się już duża grupa chętnych do realizacji
zysków. Po około godzinie sesji zdobycz punktowa Dow Jones skurczyła się do ok.
133 pkt. (1,4 proc.). Gorzej na tym tle wypada Nasdaq, który rósł we wtorek w
pierwszych minutach handlu o 2,8 proc., ale po 60 minutach notowań tracił 0,7
proc. S&P500 rósł o 1,6 proc. i utrzymywał się ponad barierą
1000 pkt., ponad którą udało mu się powrócić w poniedziałek. Wśród najmocniej
drożejących spółek znów jest Morgan Stanley. Akcje banku zdrożały o 85 proc. w
poniedziałek. Dziś ich cena idzie w górę o ponad 20 proc. Kto zaryzykował i
zainwestował w Morgan Stanley w piątek, ten podwoił już kapitał.
MD
Dow Jones rośnie, ale Nasdaq ruszył w dół
Popyt na amerykańskie blue chipy wciąż jest duży. Dow Jones zyskał w czasie dwóch sesji już ponad 1000 pkt. Słabiej wypadają na tym tle spółki technologiczne.