Tesla Motors poinformowała, że w niedzielę doszło w stanie Montana do wypadku wyprodukowanego przez nią auta Model X kiedy jechało w trybie autopilota.
Spółka Elona Muska zasugerowała, że funkcja autopilota nie była wykorzystywana prawidłowo kiedy doszło do wypadku. Kierowca i pasażer nie odnieśli obrażeń. Musk poinformował, że Tesla nie zamierza wyłączyć funkcji autopilota w swoich autach. Zapowiedział uruchomienia bloga, w którym będzie wyjaśniane jak należy z niej korzystać.
Tesla Motors poinformowała, że w niedzielę doszło w stanie Montana do wypadku wyprodukowanego przez nią auta Model X kiedy jechało w trybie autopilota.
Spółka Elona Muska zasugerowała, że funkcja autopilota nie była wykorzystywana prawidłowo kiedy doszło do wypadku. Kierowca i pasażer nie odnieśli obrażeń. Musk poinformował, że Tesla nie zamierza wyłączyć funkcji autopilota w swoich autach. Zapowiedział uruchomienia bloga, w którym będzie wyjaśniane jak należy z niej korzystać.
Wypadek w Montanie, niedaleko miasta Cardwell, wydarzył się na drodze dwupasmowej w górach. Wbrew zaleceniom Tesli kierowca nie trzymał rąk na kierownicy, nawet kiedy system samosterowania wysyłał ostrzeżenia. Auto uderzyło w słupek, straciło koło i wypadło z drogi.
Tesla poinformowała o wypadku w Montanie szybko w przeciwieństwie do poprzedniego, ze skutkiem śmiertelnym, na Florydzie. W pierwszym przypadku czekała z tym aż 54 dni. Dodatkowo informacja o dochodzeniu regulatora pojawiła się 9 dni po jego rozpoczęciu. Amerykańska Komisja Papierów Wartościowych i Giełd (SEC) sprawdza, dlaczego Tesli zajęło to aż tyle czasu. Wątpliwości pojawiły się m.in. z powodu tego, że spółka przed publikacją informacji o pierwszym wypadku przeprowadzała zbiórkę kapitału wśród inwestorów.