- Świetną rzeczą w silnikach okrętowych jest to, że mogą skonsumować niemal wszystko – powiedział Claus Felby z Uniwersytetu w Kopenhadze, który nadzoruje projekt.

Po czterech latach prac naukowcy są bliscy opatentowania nowego związku chemicznego, który pozwala zmienić występującą w roślinach i algach ligninę w olej napędowy. Oczekują, że na przyznanie ochrony patentowej trzeba poczekać jeszcze ok. dwa miesiące. Na opracowanie ostatecznej przemysłowej metody produkcji paliwa trzeba będzie poczekać dłużej.
- Możemy je zrobić teraz w laboratorium, ale problemem jest skala produkcji, bo potrzebujemy ok. 2 tys. ton paliwa aby móc przetestować je w ogromnych silnikach okrętowych. A to kosztuje fortunę – powiedział Felby.