Answear.com będzie bardziej luksusowy

Kamil ZatońskiKamil ZatońskiMariusz BartodziejMariusz Bartodziej
opublikowano: 2023-02-10 08:14
zaktualizowano: 2023-02-10 13:03

Przejęcie dwóch modowych e-sklepów z wyższej półki pomoże giełdowej spółce dotrzeć do nowego grona odbiorców. Kupowany biznes przynosi straty, które mają zamienić się w zyski.

Przeczytaj artykuł i dowiedz się:

  • kogo i dlaczego Answear.com chce przejąć
  • jakie przychody i straty przynosił w ostatnim czasie przejmowany biznes
  • dlaczego spółka sfinansuje transakcję akcjami, a nie gotówką
  • na jakie efekty z transakcji liczy
  • dlaczego analityk odbiera ją pozytywnie
Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

Gdzie mały traci, tam duży zyskuje. Eksperci EY mówili w sierpniu PB, że w trudnym otoczeniu gospodarczym nieduzi gracze e-commerce mogą mieć problem z rentownością, więc będą łączyć siły. I tak się dzieje. Notowany na GPW modowy e-sklep Answear.com, mający stabilną sytuację finansową, uzgodnił warunki przejęcia polskich e-sklepów Sneakerstudio i PRM, które w ostatnim czasie przynosiły straty.

Answear.com zapłaci akcjami

Answear.com zawarł 9 lutego przedwstępną umowę z Fashion Trends Group (FTG — spółka założona przez Łukasza Lepczyńskiego) dotyczącą przejęcia zorganizowanej części przedsiębiorstwa (ZCP). ZCP obejmuje m.in. modowe marki Sneakerstudio i PRM, butik w Warszawie i Krakowie, zespół, kontrakty, a także zapasy (wartość zapasów przekracza 30 mln zł). Answear.com zrezygnował m.in. z prowadzonej przez FCG działalności B2B.

FTG otrzyma do 650 tys. akcji Answear.com, co przy cenie emisyjnej 29 zł oznacza wartość transakcji na poziomie 18,85 mln zł. W efekcie FTG będzie miał 3,58 proc. udziału, pakiet Forum X (za którym stoją Krzysztof i Arkadiusz Bajołkowie) skurczy się z 58,89 do 56,78 proc., a funduszu MCI — który w ostatnich miesiącach dokupił akcji spółki za 18,1 mln zł — z 24,6 do 23,72 proc. Ponadto Łukasz Lepczyński będzie mógł liczyć na maksymalnie 250 tys. akcji w ramach programu motywacyjnego, a zespół na 100 tys.

— Projekt wymaga inwestycji, więc wolimy zostawić gotówkę na jego rozwój, a za przejęcie zapłacić akcjami. Takie rozwiązanie jest też korzystniejsze dla właścicieli FTG, którzy woleli otrzymać akcje, ponieważ liczą na wzrost ich wartości — mówi Krzysztof Bajołek, prezes Answear.com.

Podjęciem uchwały o emisji akcji na potrzeby transakcji ma się zająć walne zgromadzenie akcjonariuszy planowane na marzec lub kwiecień. Według planu zostanie ona zamknięta 1 czerwca.

Drożej znaczy lepiej:
Drożej znaczy lepiej:
Krzysztof Bajołek, prezes Answear.com, podkreśla, że wszelkie prognozy zakładają dynamiczny wzrost rynku produktów premium, w co sam wierzy. Przekonuje, że przejęcie Sneakerstudio i PRM pozwoli spółce skuteczniej rozwijać się w tym segmencie.
materiały prasowe

Premium i luksus

Sprzedający przede wszystkim odzież — a także buty, akcesoria i wyposażenie domu — Answear.com pozycjonuje się na granicy średniej półki cenowej i premium, natomiast Sneakerstudio i PRM sprzedają produkty z półki wyższej, a częściowo też luksusowej. Specjalizują się w tzw. modzie ulicznej, w tym sneakersach. Twórcy obu krakowskich firm znali się już od jakiegoś czasu.

— Decyzja o przejęciu wynika jednak z potencjału synergii. Możemy skokowo zwiększyć skalę działalności i dotrzeć do nowych grup klientów, dla których Answear.com jest zbyt mainstreamowy, co pomoże nam utrzymać wysoką dynamikę wzrostu. Rozmawialiśmy z kilkoma innymi firmami i nie wykluczamy kolejnych akwizycji w bliskich nam segmentach rynku, ale nam się nie spieszy. W Answear.com wciąż tkwi duży potencjał i traktujemy jego rozwój priorytetowo, a integracja z nowymi markami też będzie wymagała dużo pracy — mówi Krzysztof Bajołek.

303

Tyle wyniosła średnia wartość koszyka w Answear.com w ciągu trzech kwartałów ubiegłego roku…

322

…a tyle w przejmowanym przez niego biznesie.

Wiara w rentowność Sneakerstudio i PRM

Answear.com oszacował przychody w IV kw. na 359 mln zł, co oznacza 42-procentowy wzrost w całym 2022 r. do 969 mln zł. Zysk operacyjny w ciągu trzech kwartałów wzrósł o 34,5 proc. — do 27,5 mln zł, natomiast FTG w latach 2018-21 zwiększył przychody z 72,2 do 172,9 mln zł. W 2022 r. sprzedaż utrzymała się na podobnym poziomie, a w przypadku przejmowanej przez Answear.com części biznesu wyniosła wstępnie około 136 mln zł. FTG miało w 2020 i 2021 r. blisko 3 mln zł straty operacyjnej i ponad 1 mln zł straty netto.

— FTG przechodzi przez trudniejszy okres, ale doskonale zdajemy sobie sprawę z jego problemów i wiemy, jak je rozwiązać, m.in. przenosząc e-sklepy na nasz system e-commerce. Firmy przekraczające 100 mln zł obrotów są za duże na początkowe rozwiązania, a jednocześnie brakuje im skali, by np. wdrożyć własne. Podnosząc efektywność Sneakerstudio i PRM, możemy docelowo zapewnić nawet wyższą rentowność niż w Answear.com dzięki rozwojowi droższej oferty — mówi Krzysztof Bajołek.

Potencjału przychodowego przejmowanego biznesu nie komentuje. Zaznacza jednak, że w tym roku nie nastąpi jego znaczące skalowanie. Największymi rynkami dla ZCP są Polska i Ukraina, jednak sprzedaje produkty także w innych rynkach regionu i poza nim, m.in. w Europie Zachodniej. W efekcie większość przychodów uzyskuje z zagranicy.

OKIEM ANALITYKA
Słuszny kierunek
JANUSZ PIĘTA
analityk BM mBanku

Przejęcie zawsze wiąże się z ryzykiem. Warto jednak podkreślić, że Answear.com przeznaczy na tę transakcję równowartość 18,85 mln zł, a na sam marketing — służący docelowo zwiększeniu sprzedaży — wydał w ciągu trzech kwartałów 2022 r. prawie 80 mln zł. Za ekwiwalent mniej niż 4 proc. swojej kapitalizacji kupuje więc spółkę, która w ubiegłym roku miała tylko siedem razy mniejsze przychody — z tej perspektywy odbieram tę akwizycję pozytywnie.

W obecnych warunkach gospodarczych najlepiej radzą sobie produkty modowe z niskiej i wyższej półki cenowej. Średni segment ma najtrudniej, a ponadto konkurencja w nim jest największa. Answear.com słusznie przesuwa ofertę w kierunku droższych produktów, zwłaszcza że prognozy dla ich wzrostu są wyższe niż całego rynku modowego, a przejmowany przez niego biznes wpisuje się w tę strategię. Dzięki swojej infrastrukturze i know-how w zakresie logistyki czy marketingu powinien być w stanie obniżyć jednostkowe koszty działalności Sneakerstudio i PRM, a w efekcie poprawić ich rentowność.

Okiem eksperta
Płatności akcjami może być więcej
TOMASZ WIŚNIEWSKI
partner, szef zespołu wycen w KPMG w Polsce
Płatności akcjami może być więcej

Szeroki portfel marek to powszechne zjawisko zarówno w segmencie luksusowym – LVMH, Kering – jak i premium czy popularnym – Inditex, LPP. Pozwala osiągnąć synergie operacyjne wynikające choćby z większej siły przetargowej przy wynajmie lokali. W czasach kryzysu czy spowolnienia gospodarczego najlepiej sobie radzą marki budżetowe oraz luksusowe, środek rynku zazwyczaj jest najbardziej narażony na spadek popytu. Sneakerstudio przez ostatnie lata stało się kultowym miejscem dla miłośników mody ulicznej, może ciekawie uzupełnić ofertę przejmującego właśnie w segmencie premium.

Przejęcie opłacone akcjami własnymi nie jest aż tak często spotykane w Polsce, a naszym zdaniem taka forma płatności może zyskiwać na popularności i być atrakcyjna zarówno dla kupującego, jak i sprzedającego. Spółki mogą skorzystać z bessy i skupić akcje, gdy uznają je za niedowartościowane, a następnie wykorzystać w transakcji, gdy kurs wzrośnie. Sprzedający natomiast, stając się akcjonariuszem inwestora, będzie mógł czerpać korzyść ze wzrostu notowań, za co częściowo może odpowiadać jego biznes. W takiej sytuacji obie strony mogą zrobić dobry interes.