Emitel na drodze do zostania telekomem

Kamil KosińskiKamil Kosiński
opublikowano: 2013-12-03 00:00

Fundusz private equity sowicie zarobił na operatorze multipleksów. To zaś oznacza, że nowy właściciel musi mieć plan dla spółki.

Po niespełna trzech latach Emitel znów zmienia właściciela. Montagu Private Equity oraz mniejszościowi akcjonariusze: Innova Capital, Value4Capital oraz Europejski Bank Odbudowy i Rozwoju sprzedały go Alinda Capital Partners. Kwoty transakcji nie ujawniono, ale nieoficjalnie mówi się o 10-12-krotności wyniku EBITDA, który wynosi 65-70 mln EUR. Oznaczałoby to wycenę Emitela nawet na poziomie 840 mln EUR.

— To zdecydowanie dużo jak za spółkę o takim profilu działalności — podkreśla Andrzej Kubacki, analityk ING Securities. Gdy w marcu 2011 r. Telekomunikacja Polska (TP) sprzedawała Emitela Montagu, zainkasowała 1,7 mld zł, czyli 425 mln EUR.

— Wydawało się wtedy, że TP świetnie sprzedała Emitela, a teraz okazuje się, że w niespełna trzy lata ktoś osiągnął stopę zwrotu z inwestycji na poziomie 100 proc. — mówi Leszek Iwaszko, analityk Societe Generale.

Emitel pod skrzydłami Montagu kupił od Polsatu spółkę RS TV za 45,5 mln zł, a potem Info-TV-Operatora od NFI Magna Polonia za 66 mln zł. Operacje te nie mogły mieć jednak decydującego wpływu na obecną wycenę spółki, której głównym biznes polega na obsłudze multipleksów cyfrowej telewizji naziemnej.

Kupili, bo mają pomysł

Analitycy giełdowi podkreślają, że są zaskoczeni nie tylko wyceną Emitela, ale również krótkim okresem, po którym fundusze private equity wyszły z inwestycji. Ich zdaniem, świadczy to o tym, że było sporo chętnych na spółkę.

— Stroną aktywną byli ewidentnie kupujący i wydaje się, że znaleźli oni ścieżkę rozwoju dla Emitela — zaznacza Leszek Iwaszko.

— Jeśli oczekiwany zwrot z inwestycji można uzyskać w krótszym terminie niż typowedla private equity pięć- -siedem lat, to powinno się to zrobić, zwłaszcza jeśli zarządzający mają dobre pomysły, jak uzyskane pieniądze reinwestować. Patrząc od strony kupujących, transakcja ta jest jednak dla mnie zagadką. Emitel to jednak unikatowa spółka w skali kraju, ma trochę potencjału w segmencie usług dla telekomów — mówi Andrzej Kubacki.

Grzegorz Bernatek, analityk rynku telekomunikacyjnego w firmie Audytel, jest przekonany, że nowy właściciel będzie starał się stworzyć z Emitela hurtowego, infrastrukturalnego dostawcę usług mobilnej transmisji danych (operatora dla operatorów). — Obecnie Emitel nie ma częstotliwości, na których mógłby świadczyć takie usługi — zaznacza Grzegorz Bernatek.

W październiku 2012 r. Emitel złożył ofertę w konkursie na częstotliwości 1800 MHz rozstrzygniętym w lutym 2013 r. Oferta nie przeszła jednak pierwszego etapu weryfikacji. Niebawem szykuje się jednak kolejny przetarg na częstotliwości LTE.

— Prezes Urzędu Komunikacji Elektronicznej zapowiadała, że chce go rozstrzygnąć w pierwszym kwartale. Powinien być więc ogłoszony na przełomie roku. Będzie dotyczył częstotliwości z zakresu 800 MHz i 2600MHz. Szczególnie te pierwsze są łakomym kąskiem. Można na nich zaoferować szybki internet, opierając się na stacjach bazowych stawiane co 20-30 km, czyli znacznie rzadziej niż na wyższych częstotliwościach — tłumaczy Grzegorz Bernatek.

Multipleksy pomogą

Budowa sieci bezprzewodowego internetu wymagałaby od nowych właścicieli Emitela dużych nakładów. Obecny biznes telewizyjny daje jednak ku temu solidne podstawy.

— W Emitelu pewne jest to, że ma stabilną sytuację finansową. Umowy na prowadzenie multipleksów są długookresowe — mówi Grzegorz Bernatek. Nowy właściciel Emitela specjalizuje się w inwestycjach infrastrukturalnych, ale w branży telekomunikacyjnej doświadczenie ma raczej niewielkie. W portfolio ma tylko amerykańską DukeNet Communications. Dużo większe ma natomiast doświadczenie w inwestycjach w porty lotnicze i dystrybucję gazu. Jest m.in. udziałowcem londyńskiego Heathrow i kilku spółek gazowych w USA.