Pielęgnowanie relacji z kontrahentami popłaca - przekonała się o tym notowana na GPW Krynica Vitamin. 26 stycznia zawarła z amerykańskim partnerem umowę dotyczącą sprzedaży napojów energetycznych na europejskim rynku. Szacuje jej wartość na około 2,6 mln USD (prawie 10 mln zł). Będzie realizować pojedyncze zamówienia przez rok.
– Umacniamy pozycję w Europie. Głównym kierunkiem eksportu na Starym Kontynencie pozostają Niemcy, ważna jest też Wielka Brytania – komentuje Rafał Załubka, członek zarządu Krynicy Vitamin, cytowany w komunikacie prasowym.
Spółka rozszerzyła też współpracę z kontrahenetm z USA w zakresie rynku amerykańskiego. Łączna wartość zamówień w ramach zawartego wiosną ubiegłego roku kontraktu wzrosła z początkowych 3,3 mln USD (ok. 12 mln zł) do ok. 9 mln USD (niemal 34 mln zł). Na mocy tej umowy Krynica wyśle energetyki także na nowy rynek – do Australii. Wartość pierwszej dostawy wynosi ok. 100 tys. USD (ok. 370 tys. zł).
– Produkcja na rynek australijski wzbogaci nas o kolejne, po Stanach Zjednoczonych, zamorskie doświadczenie. Dywersyfikacja geograficzna jest dla nas ważna – podkreśla Piotr Czachorowski, prezes Krynicy Vitamin.

W grudniu firma poinformowała o większym zapotrzebowaniu innego amerykańskiego klienta na napoje alkoholowe typu hard seltzer. Z realizacji kontraktu spodziewa się ok. 16 mln USD (ok. 59 mln zł), przy czym wartość pierwszego zamówienia wyniosła 4,2 mln USD (ok. 15,5 mln zł). W tym miesiącu Krynica podała natomiast, że dzięki porozumieniu z niemieckim klientem w sprawie reklamacji niesprzedanych dezynfektantów zwiększyła ubiegłoroczne przychody o ok. 11,6 mln zł w związku z rozwiązaniem rezerwy. Kurs wzrósł w styczniu o ok. 4 zł - do ponad 23 zł.