Cytowany przez agencję Bloomberg Fink powiedział, że amerykańska gospodarka nadal rozwija się w wysokim tempie, stąd trudno mówić i jakimkolwiek jej „lądowaniu”. Dane są zbyt mocne by Fed chciał mocno obniżać cenę pieniądza w gospodarce.
Stopień łagodzenia, który uwidacznia się w krzywej forward, jest szalony. Uważam, że jest miejsce na większe poluzowanie polityki monetarnej, ale nie tak duże, jak wskazywałaby na to krzywa – argumentuje Fink.
W opinii szefa jednego z największych na świecie funduszy zarządzających aktywami, zakłady inwestorów na przyszłe obniżki stawek rynkowych są mocno przesadzone, a gospodarka nie potrzebuje aż takiej skali cięć, jak wynikałoby ze spekulacji.
Aktualne rynki wyceniają na nieco ponad 30 proc. szanse na 50-cio punktową obniżkę stóp podczas listopadowego posiedzenia FOMC, zaś do końca przyszłego roku zakładają łącznie redukcje w skali 190 punktów bazowych.
Fink oczekuje, że największa gospodarka świata będzie nadal rosła w tempie 2-3 proc.
Rozpoczynając cykl luzowania polityki monetarnej, Fed we wrześniu przeprowadził pierwszą obniżkę stóp, redukując je aż o 50 punktów bazowych Była to pierwsza od czterech lat obniżka stóp i zdecydowanie wyższa od standardowej.
