Chodzi o kredyty HelvetImmo we frankach szwajcarskich, udzielane w latach 2008-2009, które klienci mieli spłacać w euro. Szybko okazały się one dla 4655 klientów problemem kiedy wartość franka zaczęła szybko rosnąć. W latach 2010-2011 szwajcarska waluta umocniła się o 20 proc. wobec euro, a „frankogeddon” z 15 stycznia 2015 roku dodał kolejne 20 proc.

Klienci BNP zaczęli zgłaszać skargi już w 2011 roku. Twierdzili, że nie byli właściwie informowani o ryzyku wynikającym z zakupu produktu. Dochodzenie ruszyło w kwietniu obecnego roku. BNP przekonuje, że informował o ryzyku, przyznając jednocześnie, że od 2010 roku, kiedy przestał oferować kredyty HelvetImmo, znaleziono rozwiązanie dla około połowy klientów, którzy je wzięli. Nie ujawnił, jakie to rozwiązanie.