Niespełna godzinę trwało omawianie na posiedzeniu plenarnym Sejmu rządowego projektu nowelizacji ustawy o podatku VAT oraz niektórych innych ustaw. W ramach tych “innych” w trakcie posiedzenia komisji finansów publicznych posłowie PiS dodali różne kwestie nie mające z VAT nic wspólnego. Posłowie opozycji nazywali to wrzutkami.
Wśród poprawek posłów PiS znalazła się m.in. zmiana ustawy o podatku PIT w zakresie tzw. podatku Belki. Zmierza ona do tego by w formularzu PIT-38 można było kompensować nie tylko zyski i straty z samodzielnych inwestycji za pomocą rachunków maklerskich, ale też zyski i straty uzyskane w funduszach inwestycyjnych, czy też dwóch różnych funduszy parasolowych.
- Pamiętam jak przedstawiciel Ministerstwa Finansów uzasadniał to jakąś strategią przyjętą w 2019 r. (chodzi o Strategię Rozwoju Rynku Kapitałowego – red.). Pracujemy nad tą ustawą w 2023 r. Co stało na przeszkodzie by przyjęty w 2019 r. jakiś strategiczny plan zrealizować w ciągu tych czterech lat, a nie w trybie wrzutki w marcu 2023 r. – pytał Jacek Protasiewicz z Koalicji Polskiej.
Chwilę później na mównicę wyszedł Artur Soboń, wiceminister finansów. Odpowiedział na kilka pytań jakie padły w trakcie debaty, ale akurat nie na to.
Sejm ponownie skierował projekt ustawy o VAT, zawierający ważną dla inwestorów zmianę w tzw. podatku Belki, do komisji finansów publicznych.
Po pracach w komisji nastąpi trzecie czytanie projektu w Sejmie. Jeśli większość poprze ustawę trafi ona do Senatu. Ten może ustawę przyjąć bez poprawek, przyjąć z poprawkami lub odrzucić. W dwóch ostatnich przypadkach Sejm może jednak zmienić decyzje Senatu. Cały proces legislacyjny kończy podpis prezydenta.
Jeśli kwestie dotyczące kompensacji zysków i strat zostaną przyjęte w obecnym brzmieniu, to zaczną obowiązywać od zysków i strat zanotowanych w 2024 r.