Koncern Gazprom chce uzyskać faktyczny monopol na import gazu z Uzbekistanu w zamian za poparcie polityczne Rosji dla tamtejszego dyktatorskiego prezydenta Isłama Karimowa - poinformował w czwartek moskiewski dziennik "Kommiersant".
Szef Gazpromu Aleksiej Miller ma udać się w czwartek do Uzbekistanu z zamiarem uzgodnienia wzrostu zakupów gazu z obecnych 5-6 miliardów metrów sześciennych rocznie do 17-18 mld. Rozmówcą Millera będzie sam Karimow, izolowany na arenie międzynarodowej od czasu krwawego stłumienia prodemokratycznych demonstracji w Andiżanie 13 maja ubiegłego roku. Według niezależnych źródeł, zginęło wtedy od 700 do 1,5 tys. ludzi.
Projektowane porozumienie powierzy Gazpromowi eksploatację trzech największych uzbeckich złóż gazu, jakimi sa Ugra, Kuanysz i odwierty Akczałakskie. Łącznie rosyjski koncern zamierza zainwestować w Uzbekistanie około 1,2 mld dolarów. Obecnie państwo to produkuje 54 mld metrów sześciennych gazu ziemnego rocznie, ale możliwości eksportowe ogranicza brak odpowiednich rurociągów.