PRAGA (Reuters) - Rząd Czech może zapłacić około jeden miliarda dolarów więcej niż pierwotnie sądzono, aby dostosować swoje lotnictwo wojskowe do standardów NATO, wynika z raportu Ministerstwa Obrony.
W poniedziałek rząd Czech przyznał wyłączność na rozmowy dotyczące zakupu 24 ponaddźwiękowych myśliwców typu Gripen konsorcjum BAE-Saab. Ich wartość ocenia się na 1,4 miliarda dolarów i mają one zastąpić wysłużone Migi-21.
Jednak w raporcie opublikowanym na stronie internetowej ministerstwo podaje, że plan ten może kosztować ponad 2,4 miliarda dolarów i zagrozi reformie czeskich sił zbrojnych.
"Koszt zakupu może wzrosnąć przynajmniej do 2,4 miliarda dolarów, jeżeli rząd nie zrezygnuje z cześci podatku i cła" - napisano w raporcie. Ministerstwo potwierdziło informacje zawarte w raporcie.
Plan spotkał się już z opozycją ze strony wielu parlamentarzystów, którzy uważają, że pieniądze powinny zostać przeznaczone na projekty infrastrukturalne.
W raporcie napisano dodatkowo, że uzbrojenie samolotów będzie kosztować kolejne 359 milionów dolarów. Zdaniem wielu specjalistów od wojskowości koszty projektu są za wysokie, a pieniądze powinny pójść na modernizację innych działów sił zbrojnych.
Raport informuje, ża o zawarciu umowy przesądziła zgoda BAE-Saab na pomoc rządowi w sprzedaży kilku starych myśliwców i objęcie udziałów w zakładach Aero Vodochody. 35 procent zakładów znajduje się w rękach czeskiego działu Boeinga, resztę posiada rząd.
((Reuters Serwis Polski, tel +48 22 653 97 00, fax +48 22 653 97 80, [email protected]))