W tygodniu zakończonym w ubiegły wtorek fundusze hedgingowe i inni duzi gracze spekulacyjni ograniczyli krótkie pozycje na ropie WTI na giełdzie NYMEX do najniższego poziomu od czerwca 2015 r., podała komisja CFTC. To w ogromnej mierze skutek 89-procentowego odbicia cen surowca, jakie miało miejsce od lutowego dna największej w historii przeceny ropy. Krótkie pozycje cięto o 4,8 proc., jednak jednoczesny spadek długich pozycji o 2,6 proc. sprawił, że długie pozycje netto również zniżkowały.
- Jeżeli ktoś utrzymywał długie pozycje od lutego, to musiało to boleć. Zawsze zdarzają się zatwardzialcy, jednak większość graczy w takiej sytuacji próbuje uciec z rynku – komentował w wypowiedzi dla Bloomberga Kyle Cooper, szef działu analiz w firmie doradczej IAF Advisors.
Jego zdaniem to pokazuje także poprawę sytuacji fundamentalnej na rynku. Równoważenie podaży i popytu doprowadzi do zdjęcia z rynku nadmiaru podaży, zapowiadają między innymi Międzynarodowa Agencja Energetyki oraz bank Goldman Sachs. Druga z instytucji w raporcie sprzed dwóch tygodni podniosła tegoroczną prognozę cen ropy WTI z 38,40 USD do 44,60 USD za baryłkę. Cięcia podaży widać na każdym kroku.
Według danych agencji rządowej EIA amerykańska produkcja ropy spadła w poprzednim tygodniu do 8,77 mln baryłek dziennie, co było najniższym poziomem od września 2014 r. Liczba używanych szybów naftowych spadła najniżej od 2009 r., wynika z raportu firmy Baker Hughes. Jednocześnie wiadomości o ograniczeniu produkcji docierały z Nigerii i Kanady. Nigeryjska produkcja spadła najniżej od 27 lat za sprawą ataków rebeliantów na instalacje naftowe. Tymczasem w Kanadzie trwające od początku maja pożary lasów ograniczyły wydobycie o 1,2 mln baryłek dziennie.


Utrzymywane przez dużych graczy spekulacyjnych krótkie pozycje na ropie WTI na giełdzie NYMEX. Źródło: CFTC, Bloomberg.