Polskie firmy potrafią rozwijać międzynarodowy biznes, co nie uchodzi uwadze branżowych graczy także spoza Europy. Tak było w październiku w przypadku zajmującej się influencer marketingiem spółki indaHash (kupionej przez pochodzący z Dubaju ArabyAds) i tak stało się w grudniu z powstałą w 2005 r. firmą OptiBuy, oferującą produkt i usługi z zakresu automatyzacji firmowych zakupów (e-procurement). Stała się częścią globalnego holdingu usługowego WNS Global Services.
— Ta transakcja to zwieńczenie pewnego rozdziału w rozwoju. Stworzyliśmy międzynarodową firmę, dostrzeganą w branży na świecie. By móc dalej się rozwijać, pracować dla największych klientów i zapewnić pracownikom jeszcze ciekawsze projekty, potrzebowaliśmy skokowego zwiększenia możliwości. Dołączenie do WNS nam to zapewnia — mówi Mateusz Borowiecki, prezes i założyciel OptiBuya.
Wartość zakupu 100 proc. udziałów łącznie z odroczonym wynagrodzeniem, tzw. earn-out, wyniesie 30 mln EUR (około 140 mln zł, bez uwzględnienia gotówki i kapitału obrotowego). To oznacza dwucyfrowy mnożnik EBITDA.
— W ostatnim czasie wyceny spółek technologicznych urealniły się po spadkach z wyjątkowo wysokich poziomów. Trudno w Polsce o porównawcze transakcje, ale uznajemy te warunki za bardzo atrakcyjne, oddające nasz obecny etap szybkiego rozwoju — mówi Mateusz Borowiecki.

Strategiczny inwestor pomoże rosnąć
Przez lata OptiBuy zgromadził duże oszczędności, dlatego rok temu planował zdobyć mniejszościowego inwestora finansowego i przejąć jakąś spółkę poszerzając zakres usług. Sam jednak stał się przedmiotem akwizycji.
— Zdobycie mniejszościowego inwestora w celach akwizycyjnych było przejściowym planem zwiększenia wartości firmy. Nie mamy jednak doświadczenia w projektach M&A [fuzje i przejęcia — red.]. W ciągu roku udało nam się mocno urosnąć własnymi siłami i w ostatnich miesiącach pojawiły się propozycje od kilku branżowych graczy. Uznaliśmy więc, że dołączenie do większej grupy, w której nasz zespół będzie się dobrze czuć, będzie korzystniejsze — wyjaśnia Mateusz Borowiecki.
W 2021 r. OptiBuy zwiększył przychody o jedną czwartą — do 19,6 mln zł, a zysk operacyjny oraz netto wzrósł jeszcze bardziej — do 7,9 i 6,4 mln zł. W tym roku sprzedaż ma wzrosnąć o połowę — do ponad 30 mln zł przy podobnej rentowności.
— Udział zagranicy w sprzedaży wyniesie mniej więcej trzy czwarte [w 2020 r. wyniósł 50 proc. — red.] i będzie stale rósł, ponieważ mamy globalne plany. W tym roku sprawnie rozwinęliśmy działalność na Bliskim Wschodzie, która zapewni nam już kilkanaście procent przychodów. W 2023 r. chcemy utrzymać wysokie tempo wzrostu i zaistnieć na rynku amerykańskim. Zespół zarządzający zostaje i utrzymujemy dużą niezależność w grupie, przewodząc cyfryzacji w obszarze procurementu — twierdzi menedżer.
Usługowy gigant
WNS to mająca siedzibę w Bombaju firma oferująca wiele usług biznesowych, m.in. z obszaru obsługi klienta, księgowości, HR i badań. W 60 centrach na kilku kontynentach zatrudnia prawie 60 tys. pracowników. Od 2006 r. jest notowana na nowojorskiej giełdzie, jej kapitalizacja wynosi prawie 4 mld USD (około 17 mld zł, nieco mniej niż LPP). W pierwszej połowie bieżącego roku obrotowego osiągnęła 602,4 mln USD przychodów przy kilkunastoprocentowej marży operacyjnej.
— WNS to indyjska firma wyspecjalizowana w BPO [z ang. business process outsourcing — red.], my dołączamy jednak do jej amerykańskiej części zajmującej się zarządzaniem zakupami. Wnosimy przede wszystkim kompetencje w zakresie cyfryzacji łańcucha dostaw, m.in. we wdrażaniu dużych, skomplikowanych systemów do zarządzania zakupami i dostawami, głównie Ivalua. Ponadto naszym wspólnym mianownikiem jest koncentracja na obsłudze wielkich komercyjnych podmiotów — mówi Mateusz Borowiecki.
Podkreśla, że holding ma bardzo mocną pozycję w Ameryce Północnej i Azji, gdzie udział OptiBuya jest na razie śladowy. Wspólnie mogą to jednak zmienić. W pierwszej kolejności polska spółka skupia się na ekspansji w USA, głównie usługowej, ale będzie też oferować tam własny produkt NextBuy w modelu abonamentowym SaaS.
Skokowy wzrost zatrudnienia
WNS przejął jednocześnie za kilkakrotnie większą kwotę — 125 mln USD — brytyjską spółkę The Smart Cube. Oferuje ona komplementarne względem OptiBuya narzędzia analityczne dla procurementu, które polska spółka może w przyszłości przedstawić swoim klientom.
— Zakupowa część WNS prawie podwoiła zatrudnienie dzięki tym dwóm transakcjom — do ponad 2 tys. osób, dzięki czemu jest już bardzo silnym graczem branżowym w skali świata. My mamy prawie 100 osób na pokładzie i jesteśmy gotowi zatrudnić każdego wartościowego pracownika. Niewykluczone więc, że w 2023 r. powiększymy zespół o kilkadziesiąt osób, niemniej będzie to zależało m.in. od efektów synergii — mówi szef OptiBuya.

Transakcja wpisuje się w globalny trend konsolidacji branży procurementowej. W ostatnich dniach amerykański fundusz Thoma Bravo kupił za 8 mld USD największego gracza w branży — Coupa Software, a w sierpniu dużą firmę europejską — Mercell. Te dwa przejęcia potwierdzają wysoką i rosnącą wartość spółek z branży, która wynika z ich długofalowego potencjału. Dla osób związanych z branżą to nie jest zaskoczenie — już w czasie pandemii koronawirusa wzrosła świadomość z korzyści cyfrowego zarządzania zakupami, a ten proces w firmach coraz szybciej zmierza w kierunku standardów e-commerce.
Wycena OptiBuya jest atrakcyjna jak na spółkę usługową tej wielkości, niemniej nie znamy szczegółów odroczonego wynagrodzenia earn-out. Jego przejęcie dowodzi atrakcyjności polskiego rynku dla globalnych inwestorów pod względem kompetencji. Podobny trend objął segment produktowy, który jest naszą specjalnością. Dowód na to przynoszą cyfry, bo popyt na e-procurement rośnie, dzięki czemu będziemy mogli pochwalić się wyjątkowo dobrymi wynikami za 2022 r.