Firma Inco-Food, zajmująca się przetwórstwem mięsa, odzyskała mięso wieprzowe o wartości 2 mln USD zajęte na
początku sierpnia przez Białoruś - poinformował we wtorek rzecznik prasowy Ministerstwa Spraw Zagranicznych, Bogusław Majewski.
Na początku sierpnia Sąd Dzielnicy Lenińskiej w Brześciu wydał decyzję o zajęciu zmagazynowanego mięsa należącego do Inco-Food. We wtorek Sąd Obwodowy w Brześciu uchylił pierwszą decyzję i postanowił zwrócić towar Inco-Food.
Sąd pierwszej instancji uznał, że Inco-Food nie zgłosiła do odprawy celnej surowca składowanego w magazynach innej firmy białoruskiej, która nie ma statusu rezydenta wolnej strefy ekonomicznej (WSE). Natomiast na terenie strefy leżą magazyny, z których korzysta Inco-Food, toteż firma uważała, że towar nie wychodzi poza strefę ekonomiczną.
Natomiast Sąd drugiej instancji uznał, że przechowywanie mięsa w chłodniach firmy znajdującej się na terenie WSE, ale nie będącej rezydentem strefy, jest zgodne z prawem celnym.
W obronie spółki kilkakrotnie interweniował polski resort spraw zagranicznych, a ambasada RP w Mińsku przekazała list wicepremiera Jerzego Hausnera do zastępcy premiera Republiki Białoruś, Andrieja Kobiakowa. Hausner wyraził w liście zaniepokojenie zarekwirowaniem towaru oraz poprosił, aby problem Inco-Food został rozwiązany.
Inco-Food jest przedsiębiorstwem zarejestrowanym na Białorusi, ale z kapitałem polskim. Na Białorusi firma zatrudnia 800 osób.