Według danych urzędu statystycznego ABS, w samym wrześniu 2023 r. inflacja cen dóbr i usług konsumpcyjnych przyspieszyła do 5,6 proc. w ujęciu rocznym z 5,2 proc. w sierpniu. Spodziewano się co prawda wzrostu, ale do 5,4 proc.
Tymczasem w całym trzecim kwartale, CPI przyspieszyła do 1,2 proc. w porównaniu z drugim kwartałem przy prognozie rzędu 1,1 proc. i po wzroście o 0,8 proc. w okresie kwiecień-czerwiec.
Z kolei liczona rok do roku inflacja w III kw. wyhamowała z 6 do 5,4 proc. jednak i w tym przypadku okazała się wyższa niż zakładała mediana prognoz na poziomie 5,3 proc.
Uważnie obserwowana miara inflacji bazowej, przyspieszyła w trzecim kwartale o 1,2 proc., przy najwyższych prognozach na poziomie 1,1 proc. Roczne tempo spowolniło jednak do 5,2 z 5,9 proc.
Takie odczyty mogą skłonić Bank Rezerw Australii (RBA) do kolejnych działań zacieśniających, szczególnie, że nowa gubernator Michele Bullock ostrzegła, że bank centralny „nie zawaha się” przed podwyżką, jeśli nastąpi istotny wzrost perspektyw inflacyjnych.
Wzrosły oczekiwania, że RBA już podczas zaplanowanego na 7 listopada posiedzenia może podnieść koszty pieniądza przerywając serię czterech miesięcy z rzędu pauzy. Obecnie kontrakty terminowe wyceniają 66 proc. szans na podwyżkę o ćwierć punktu bazowego do 4,35 proc. w przypadku stawki referencyjnej, w porównaniu z 35 proc. przed publikacją danych.