Inflacja w kwietniu nieco wzrośnie, ale później znów powinna spaść

Wiktor Krzyżanowski
opublikowano: 2001-05-08 16:38

Ceny żywności – główny składnik inflacji - wzrosły w drugiej połowie kwietnia w porównaniu z analogicznym okresem marca o 1,4 proc. – podał Główny Urząd Statystyczny. Analitycy oczekiwali mniejszego wzrostu, na który niewątpliwy wpływ miały czynniki sezonowe (wzrost cen owoców i warzyw) oraz ograniczenia podażowe (wzrost cen mięsa).

W porównaniu do pierwszej połowy kwietnia ceny żywności w drugiej połowie wzrosły jedynie o 0,4 proc., podczas gdy w pierwszej połowie kwietnia miesięczny wzrost wyniósł także 1,4 proc.

- Wzrost cen żywności w pierwszej połowie kwietnia był większy, spowodowany świętami. Dlatego danymi miesięcznymi nie należy się przejmować, gdyż dwutygodniowe pokazują spadek dynamiki cen żywności – uważa Mirosław Gronicki, główny ekonomista BIG BG.

A obawiać się jest o co. Wyższe ceny żywności przekładają się bezpośrednio na inflację, która dotąd – od kilku miesięcy – spada. Tymczasem wszystko wskazuje na to, że w kwietniu wzrośnie.

- Wzrost cen żywności przyczyni się do wzrostu inflacji mierzonej wskaźnikiem cen towarów i usług konsumpcyjnych (CPI) w kwietniu do 6,4 proc. rocznie. Dodatkowo wzrost CPI może być także efektem podwyżek administracyjnych cen gazu – twierdzi Istvan Racz, analityk CSFB.

Z marcowych danych, kiedy inflacja roczna spadła do 6,2 proc. wynika, że administracyjne zmiany cen gazu i energii rzeczywiście GUS odnotuje dopiero w kwietniu. Z drugiej jednak strony wzrost cen kompensuje silny złoty i słaby popyt wewnętrzny. Jednak w świetle możliwego wzrostu inflacji trudno oczekiwać obniżenia przez RPP stóp procentowych, podczas gdy to właśnie restrykcyjna polityka monetarna winna jest przewartościowaniu złotego.

- Uważam, że RPP nie powinna przejmować się wzrostem inflacji w kwietniu, bowiem będzie to efekt sezonowy, i w kolejnych miesiącach znów powinniśmy mieć do czynienia ze spadkiem dynamiki cen produktów i usług konsumpcyjnych – uspokaja Mirosław Groniki, który prognozuje, że w kwietniu CPI wyniesie 6,4 – 6,5 proc.

Wiktor Krzyżanowski, [email protected]