Spot pt. "Naczelnik" pokazuje sfrustrowanego urzędnika, piszącego do św. Mikołaja prośbę, by klienci pokochali wysyłanie paczek. Sceneria nawiązuje do czasów PRL: bohater siedzi w obskurnym pokoju, na biurku ma popielniczkę pełną niedopałków, stary telefon, dyplom i "Trybunę Ludu".
Tytułowy naczelnik prosi, by wysyłając paczkę, nie trzeba było stać w kolejkach, paczki można było odebrać następnego dnia, a ich nadawanie było możliwe nie tylko w dzień, ale i w nocy oraz w weekendy.
InPost reklamuje w ten sposób usługę nadawania przez całą dobę przesyłek za pomocą paczkomatów.
Przedstawiciele firmy Impost zaprzeczają jakoby reklama atakowała Pocztę Polską.
- W filmie celowo nie padają słowa poczta albo kurier. Krytykujemy w nim niegdysiejsze problemy z wysyłaniem paczek i przekonujemy, że u nas jest to bardzo proste – zapewnia Jacek Powałka, dyrektor marketingu InPost.
InPost reklamuje się drwiąc z Poczty Polskiej
Operator pocztowy InPost rozpoczął kampanię reklamową usługi paczkomatów, w której można doszukać się drwin z Poczty Polskiej – informuje Press.