Wykorzystują gry logiczne, złudzenia optyczne, alternatywne źródła energii, dzięki czemu w prosty sposób pokazują dzieciom podstawowe prawa nauki. Sami na tym zarabiają — na razie na wynajmie przenośnych modułów i animacji zabaw. W przyszłości jednak właściciele spółki Park Edukacyjny Interakcje widzą siebie raczej w roli producentów.
Edukacyjny szlif
Firmę założyli na początku roku, posiłkując się pieniędzmi otrzymanymi z funduszu AIP Seed Capital, realizującego Działanie 3.1 Programu Operacyjnego Innowacyjnej Gospodarki.
— Pozyskane tą drogą 100 tys. zł pozwoliło nam wyprodukować kilka pierwszych modułów, przenośnych i łatwych w montażu „domków edukacyjnych”, z którymi możemy już dotrzeć do każdego miejsca w Polsceczy Europie — zaznacza Maciej Szpunar, prezes Parku Edukacyjnego Interakcje. Firma w pierwszej fazie rozwoju chce zarabiać głównie na wynajmie urządzeń agencjom eventowym, reklamowym, urzędom miast, korporacjom organizującym spotkania dla pracowników i ich rodzin, organizatorom festynów czy galeriom handlowym.
— Nasze produkty są oryginalne i spełniają funkcję edukacyjną, co może być dużym atutem zwłaszcza dla firm eventowych, startujących w przetargach na organizację imprez plenerowych. Sami uczestniczyliśmy już m.in. w Beskidzkim Festiwalu Dobrej Energii w Bielsku-Białej i Międzynarodowym Festiwalu Teatralnym „Bez Granic” w polskim i Czeskim Cieszynie — wylicza Elżbieta Legoń, wiceprezes spółki Park Edukacyjny Interakcje. Oferta firmy obejmuje również samodzielne działania eventowe, organizację pokazów naukowych i sprzedaż urządzeń (w kompletach lub jako pojedyncze egzemplarze).
— Liczymy, że poza władzami miast i gmin nasze produkty zainteresują również właścicieli restauracji i deweloperów budujących osiedla mieszkaniowe. Nasze parki mogą stanowić oryginalne place zabaw.
Dodatkowo poszczególne elementy edukacyjne możemy na bieżąco wymieniać i uatrakcyjniać — zapewnia Elżbieta Legoń.
Linia produkcyjna
Niedawno uruchomiony został sklep internetowy (www.sklepinterakcje.pl). Firma — poza własną ofertą usługową — będzie za jego pośrednictwem dystrybuować zabawki edukacyjne innych producentów. Ale w przyszłości właściciele Interakcji chcieliby również samodzielnie produkować zestawy typu „zrób to sam”, firmowane hasłem „Mamo, tato spędź ze mną czas”. Na razie jednak bardziej koncentrują się na rozszerzeniu działalności produkcyjnej w odniesieniu do samych parków edukacyjnych. Szukają więc partnerów biznesowych i inwestora. Pozyskanie drugiej rundy finansowania jest o tyle pożądane, że Interakcje nie zamierzają ograniczać swojej działalności do rynku krajowego. Dalszy rozwój firmy wymaga wsparcia rzędu 700 tys. — 1 mln zł.