Przyczyną straty była mała liczba kluczy do mieszkań przekazanych klientom – było ich zaledwie 24, podczas gdy w zeszłym roku było ich 400, czyli ponad szesnaście razy więcej. Segment mieszkaniowy jest domeną Archicomu, spółki córki Echo Investment.
- Celem na ten rok jest przekazanie 2,4 tys. mieszkań. Przypominam, że historycznie nasza sprzedaż poprawiała się z kwartału na kwartał. Poza tym stale uzupełniamy ofertę i liczymy na zwiększony popyt w drugiej połowie roku ze strony tzw. klientów kredytowych, którzy wraz z obniżką stóp procentowych w Polsce będą mieli dostęp do atrakcyjniejszych hipotek – mówi Waldemar Olbryk, prezes Archicomu.
- Widząc duży potencjał wzrostu w segmencie mieszkaniowym, najważniejsze jest posiadanie odpowiednich projektów. Bardzo ważne jest też to, że dysponujemy dużym bankiem ziemi – dodaje Niklas Lindberg, prezes Echa.
Archicom to jest temat na osobny artykuł, więc na razie nie będę się specjalnie o nim rozpisywać. Głębszą refleksją podzielę się w przyszłym tygodniu.
Niepewna dywidenda
Martwi mnie natomiast brak nowin z segmentu komercyjnego, od którego w dużej mierze zależy dywidenda. Spółka ma zamiar przekazać 195 mln zł zysku netto z poprzednich lat do osobnego funduszu dywidendowego, ale nie podała daty ewentualnej decyzji ani nie ujawniła, czy inwestorzy mogą liczyć chociaż na zaliczkę na poczet dywidendy, tak jak w przeszłości.
- Część środków pochodzących ze sprzedaży naszych aktywów komercyjnych zostanie przeznaczona na wypłatę dywidendy – odpowiedział lakonicznie Maciej Drozd, wiceprezes Echa.
- Perspektywa co do wypłaty dywidendy jest niejasna. Moim zdaniem, żeby była na nią szansa, powinny być sprzedane co najmniej dwa projekty. Prawda jest taka, że banki też są ważnymi interesariuszami spółki i raczej nie byłyby zachwycone, gdyby Echo przed poprawą wskaźników dotyczących zadłużenia dzieliło się zyskiem z akcjonariuszami – mówi analityk pragnący zachować anonimowość.
Bez wątpienia priorytetem spółki jest spłacenie 625 mln zł długu, co przekłada się na wskaźnik zadłużania netto 42,8 proc. W zeszłym roku spółce udało się sprzedać biurowiec React w Łodzi za 32,5 mln EUR, a w planach ma też sprzedaż centrum handlowego Libero w Katowicach, Brain Park I i II w Krakowie, City II we Wrocławiu i projektu Towarowa 22 w Warszawie.
- Projektów jest sporo i są na pewno dobrej jakości – coś powinno się sprzedać w tym roku. Poprzedni pokazał, że rynek staje się bardziej płynny – dystans między sprzedającymi a kupującymi się skrócił w kontekście oczekiwań co do cen. Natomiast w tym roku firma może oczekiwać, że pojawią się inwestorzy gotowi zaakceptować niższe stopy kapitalizacji, co dla Echa oznaczałoby sprzedanie nieruchomości drożej – zaznacza analityk.
Stopa kapitalizacji (z ang. yield) to inaczej stopa zwrotu brutto z inwestycji w nieruchomość – ważna miara oceny wartości nieruchomości komercyjnych. Innymi słowy, pokazuje inwestorowi, ile może zarobić na kupnie nieruchomości. Mechanizm działania jest prosty i podobny do wyceny obligacji – mniejsze ryzyko inwestycyjne przekłada się na niższą stopę zwrotu, podczas gdy większa stopa zwrotu równa się większej stopie ryzyka.
- Oczekiwania, że stopy kapitalizacji zaczną spadać, mogą się nie spełnić, gdyż pojawiają się problemy strukturalne, które mogą pokrzyżować plany. Problemy Ghelamco lub GTC mogą negatywnie wpłynąć na rynek, który nie jest wielki – w sytuacji gdy sprzedający będzie zbywał nieruchomość bardziej z przymusu niż z chęci, kupujący – których jest ograniczona liczba – będą chcieli kupować z dyskontem. Z drugiej strony stopy w strefie euro spadają, co ma ogromne znaczenie dla segmentu komercyjnego – dodaje analityk rynku akcji.
Będę cierpliwy
Na początku miesiąca inwestorzy w panice wyzbywali się obligacji Ghelamco po informacji firmy audytorskiej podającej w wątpliwość przyszłość spółki. Wydaje się, że w przypadku Echa sytuacja jest pod kontrolą – w tym roku nie jest planowana kolejna emisja długu, a pierwsze spłaty planowane są na 2026.
- Myślę, że inwestorzy muszą się uzbroić w cierpliwość. Oczywiście brak sprzedaży jakiejkolwiek nieruchomości komercyjnej nie byłby najlepszą informacją, natomiast z punktu widzenia samej wartości aktywa Echa są bardzo dobre i prędzej czy później transakcje przyspieszą, nawet w tym roku – tłumaczy analityk.
Na razie nie będę się decydował na sprzedaż, muszę sprawę poważnie przemyśleć. Pozycja spółki w moim portfelu nie jest znacząca, więc mogę sobie pozwolić na to, by przeczekać sztorm i zobaczyć, czy sprzedaż w segmencie komercyjnym ruszy. Cierpliwość cnotą silnych – jak mawiała moja matka.