Popyt na badania radiologiczne – m.in. mammografię, tomografię komputerową i rezonans magnetyczny – systematycznie rośnie, a wraz z intensywnym rozwojem prywatnej opieki zdrowotnej rosną też możliwości ich wykonywania. Tylko specjalistów nie przybywa w oczekiwanym tempie, co podkreślają m.in. Diagnostyka i Polmed.
Technologię pomagającą rozwiązać problem stworzył start-up Teleradius i przekonał już do niej inwestorów – znany fundusz inwestycyjny i przedsiębiorcę z sukcesem na koncie.
Wiara inwestorów…
1,5 mln zł zainwestowali w spółkę fundusz Tar Heel Capital (THC) Pathfinder i Maciej Woźniczak, współzałożyciel producenta dań gotowych SmakMAK – przejętego rok temu przez… THC. Kapitał pomoże jej przede wszystkim zdobyć kolejnych klientów i rozwinąć produkt, m.in. w kierunku jeszcze lepszego wykorzystania sztucznej inteligencji (AI) i uczenia maszynowego (ML) w celu automatyzacji poprawiającej efektywność radiologów.
– Dążymy do stworzenia narzędzia łączącego naszą technologię z najlepszymi na świecie rozwiązaniami, w tym wyspecjalizowanymi w kierunku diagnozy konkretnych chorób, i uzyskania pozycji lidera rynku w Polsce. W kolejnym kroku ruszymy z zagraniczną ekspansją, mamy już gotową koncepcję – mówi Agnieszka Krysmann, prezeska i współzałożycielka Teleradiusa.
– Wykorzystanie narzędzi opartych na AI i ML niesie szansę na rewolucyjne zmiany i możliwość rozwiązania palących problemów rynku zdrowia. Chcemy być liderem wśród organizacji wspierających ten proces, dlatego stale monitorujemy branżę pod kątem potencjału nowych projektów. Jeszcze przed inwestycją zdawaliśmy sobie sprawę z ogromnego zapotrzebowania na opisy badań obrazowych, a założyciele Teleradiusa przekonali nas do skuteczności swojego rozwiązania – dodaje Radosław Czyrko, partner zarządzający THC Pathfinder.
…i pierwszych klientów
Agnieszka Krysmann poznała problemy, z którymi zmaga się radiologia, przez 14 lat pracy w Tommie. To jeden z największych graczy w branży, PZU odkupiło go w grudniu 2019 r. od funduszu THC. Menedżerka połączyła więc siły z Rafałem Kazimierczukiem, współpracującym z różnymi ośrodkami medycznymi od strony IT, i stworzyli platformę oferującą dostęp do opisów badań radiologicznych przygotowywanych przez specjalistów działających zdalnie.
– Podstawową barierą technologiczną jest integracja z systemami, z których korzystają podmioty medyczne. Wyzwań jest jednak więcej, kluczowa jest m.in. szybkość realizacji opisów i ich wysoka jakość. Rozszerzanie współpracy z dotychczasowymi partnerami oznacza, że spełniamy ich wymagania – wyjaśnia Rafał Kazimierczuk, wiceprezes Teleradiusa.
Celem spółki jest rozszerzenie dostępności i przyspieszenie realizacji opisów badań obrazowych, dlatego jest otwarta na współpracę z każdą placówką. Rozlicza się z nimi indywidualnie, w zależności od zakresu współpracy.
– Pierwsze zlecenia zaczęliśmy realizować w maju, dotychczas wykonaliśmy opisy już ponad 20 tys. badań, a w 2024 r. celujemy w kilkaset tysięcy. Na razie mamy dwunastu klientów, to duże i małe, publiczne i prywatne placówki medyczne. Do końca przyszłego roku chcemy zdobyć kilkudziesięciu klientów i jak najszybciej dojść do trzycyfrowej liczby – mówi Agnieszka Krysmann.
Z roku na rok przybywa badań radiologicznych, a przez kadrowe braki firmom od lat trudno temu sprostać. Technologie optymalizujące pracę radiologów są więc wręcz niezbędne. Współpraca z takimi firmami jak Teleradius może być kluczem do podniesienia jakości opieki nad pacjentami i zaspokojenia rosnącego popytu na diagnostykę obrazową.
Doświadczony zespół Teleradiusa słusznie stawia na wykorzystanie uczenia maszynowego i sztucznej inteligencji, bo to może nie tylko przyspieszyć diagnozy, ale też zwiększyć ich precyzję. W naszym centrum wprowadziliśmy najnowsze rozwiązania z zakresu AI, które pozwoliły skrócić czas badań rezonansu magnetycznego nawet o 70 proc. To kluczowa ewolucja nie tylko dla pacjentów oczekujących szybkości i komfortu, ale też specjalistów, którzy chcą pracować na obrazach najwyższej jakości. Barierę stanowi jednak brak prawnych możliwości wydawania opisu stworzonego przez AI, dlatego dopiero wdrożenie odpowiednich regulacji pomoże w pełni wykorzystać potencjał technologii.