Amerykańskie giełdy rozpoczęły wtorkowe notowania od spadków głównych indeksów. W centrum uwagi rynku wciąż znajdują się potencjalne punkty zapalne – Irak i Korea. USA i Wielka Brytania naciskają na swoich oponentów w kwestii rezolucji ONZ w sprawie Iraku, a Bagdad nie odpowiedział, czy zniszczy sporne rakiety. Do obaw o konflikt w Zatoce Perskiej dołączył niepokój wywołany przez Koreę Północną, która dokonała próbnego odpalenia rakiety na Morzu Japońskim.
Trudna sytuacja geopolityczna już drugi dzień z rzędu szkodzi amerykańskim indeksom. Po pierwszej godzinie notowań Dow Jones i S&P straciły po 1,3 proc., a Nasdaq potaniał o 1,6 proc.
Kiepsko wyglądają tez najnowsze dane makro. Obawy przed wojną w Iraku i towarzyszący im wzrost cen ropy i w efekcie energii, przyczyniły się w tym miesiącu do spadku nastrojów amerykańskich konsumentów do najniższego poziomu od października 1993 roku. W lutym wskaźnik Conference Board spadł do 64 pkt z 78,8 w styczniu.
Jednym z liderów spadków jest Home Depot, tracący 2 proc. Największa na świecie sieć handlowa z artykułami wyposażenia domu, podała we wtorek, że jego sprzedaż w ubiegłym kwartale spadła o 2 proc. Spółka traci udziały w rynku na rzecz swojego mniejszego rywala Lowe’s, który wczoraj pochwalił się lepszymi wynikami.
Przeszło 2 proc. potaniały akcje Hewlett-Packard, który po sesji przekaże wyniki za swój pierwszy kwartał obrotowy.
Paweł Kubisiak