Sytuacja Rzeczypospolitej po wojnie polsko-rosyjskiej w obronie Konstytucji 3 Maja w 1792 r. wyglądała tragicznie. Ustawa zasadnicza została zniesiona a reformy wycofane, kraj okupowały obce wojska brutalnie traktujące zajmowane ziemie i wymuszające dostawy oraz prowadzące nieustanne grabieże. W stolicy upadło siedem największych banków zapewniających finansowanie budżetu. Wprowadzono cenzurę i zerwano drogi kontaktu z zachodem w obawie przed inspiracjami rewolucji na wzór francuskiej trwającej już trzeci rok. Aresztowania zmusiły przywódców stronnictwa reformatorskiego do emigracji, najczęściej do Drezna i Lipska - miast przyjaznej Polsce Saksonii. Jednocześnie Rosjanie spotkali się ze społecznym ostracyzmem, np. polskie damy nie przyjmowały zaproszeń na bale i spotkania z okupantem.



Już w grudniu 1792 r. zawiązał się w Saksonii spisek zainicjowany przez Ignacego Potockiego (marszałka wielkiego litewskiego), Hugona Kołłątaja (pisarza i uczonego) oraz Tadeusza Kościuszkę (absolwenta Szkoły Rycerskiej wsławionego uczestnictwem w walkach o niepodległość Stanów Zjednoczoych). Obradujący od czerwca do listopada 1793 r. sejm grodzieński, który zatwierdził II rozbiór przysporzył tylko zwolenników potajemnej organizacji.
Już pod koniec 1793 r. Kościuszko pod Krakowem spotykał się z przywódcami opozycji by omawiać plac zrywu, a już na początku kolejnego roku zapowiedziano redukcję armii polskiej. co sprowokowało wybuch powstania. Początkowo spiskowcy planowali wyswobodzić Polskę oraz przywrócić obaloną Konstytucję drogą walki zbrojnej regularnych oddziałów armii. Z czasem jednak coraz większe znaczenie zdobywali przedstawiciele frakcji jakobińskiej, który wraz z insurekcją zamierzali zrealizować głębokie reformy społeczne i gospodarcze.
Za oficjalną datę rozpoczęcia insurekcji uznaje się 24 marca, choć już wcześnej niektóre oddziały regularnego wojska odmówiły złożenia broni i ruszyły w stronę Krakowa. Wspomnianego 24 marca Tadeusz Kościuszko wraz z Józefem Wodzickim udali się na mszę do kościoła kapucynów, po wysłuchaniu której złożyli u stóp ołtarza szable pobłogosławione następnie przez przełożonego klasztoru. Około godziny 10 na rynku krakowskim pojawił się Tadeusz Kościuszko, po czym odczytano akt powstania oraz Kościuszko złożył przysięgę:
Ja, Tadeusz Kościuszko, przysięgam w obliczu Boga całemu Narodowi Polskiemu, iż powierzonej mi władzy na niczyj prywatny ucisk nie użyję, lecz jedynie jej dla obrony całości granic, odzyskania samowładności Narodu i ugruntowania powszechnej wolności używać będę. Tak mi Panie Boże dopomóż i niewinna męka Syna Jego.
Od samego początku walk Kościuszko, któremu bliskie były wolnościowe ideały poznane w rewolucyjnej Francji i liberalnych Stanach Zjednoczonych planował wykorzystać uczestnictwo chłopów w walce do poprawy ich losu. Wbrew pozorom podczas toczonych bitew oddziały kosynierów nie odgrywały istotnej roli strategicznej. Po raz pierwszy jednak w historii naszego państwa najniższe warstwy społeczne zaangażowały się w obronę swego kraju, o którego istnieniu nota bene często nie mieli pojęcia.
Wydawane przez Kościuszkę od samego początku powstania odezwy doczekały się skodyfikowania i ujednolicenia w ogłoszonym 7 maja w Połańcu Uniwersale Połanieckim. Dokument ten rozwijał IV artykuł niedawno obalonej Konstytucji przyznając chłopom wolność osobistą oraz ograniczając poddaństwo. Obiecywał także rozdysponowanie wśród nich ziemi zabranej zdrajcom ojczyzny. Zmiany były istotne, ale nie rewolucyjne, u zachodnich obserwatorów mogłyby uchodzić wręcz za zastanawiająco konserwatywne. Uwzględniały interes szlachty, utrzymywały pańszczyznę, dopuszczały chłopów do walki sądowej o swe prawa w ograniczonym zakresie. Najważniejszym chyba postanowieniem Uniwersału było ustanowienie urzędu Dozorców, których korpus miał dbać o włościan, pomagać im w egzekwowaniu swych praw a także dbać o infrastrukturę na obszarach wiejskich.
W ciągu 8 miesięcy powstania insurgenci zmobilizowali 150 tys wojska, z czego 100 tys służyło w regularnych oddziałach, zaś pozostali to miejskie milicje oraz pospolite ruszenie. Upadek zrywu uniemożliwił realizację propozycji przedstawionych w Uniwersale, jednak stał się on symbolem pierwszej realnej obrony chłopów obciążonych ciężarem pańszczyzny i podatków. Warto pamiętać, że wcześniej deklarował wsparcie dla włościan Jan Kazimierz Waza w swych ślubach, jednak wobec oporu sejmu nie mógł ich zrealizować. Podobnie zapisy Konstytucji 3 Maja obiecywały mglistą wolność, ale wymagały rozporządzeń, które jej zakres by określiły.
Zniesienie pańszczyzny nastąpiło już w czasach zaborów. W 1811 r. w zaborze pruskim, 1848 w austriackim i 1862 w rosyjskim. Jednak co ciekawe, w pewnych szczątkowych formach zachowała się ona na polskim już Spiszu do lat 30. XX wieku.