Spójrzmy prawdzie w oczy: afirmacje „jestem świetny”, „wszystko mogę” i „nic mnie nie powstrzyma” działają, ale na twoją niekorzyść. Gdy coś pójdzie nie tak, poczujesz się jeszcze gorzej. Doświadczysz frustracji będącej wynikiem rozdźwięku między twym idealnym i rzeczywistym życiem. Motywacyjne frazesy w najlepszym razie ci nie pomogą, a w najgorszym zaszkodzą. Spróbuj naszych 7 prostych metod, a naprawdę zwiększysz swoją skuteczność i pewność siebie.
1. Odrzuć perfekcjonizm
Bądź najlepszym niedoskonałym sobą, jakim zdołasz
Julian Baggini, brytyjski filozof i pisarz
Utarło się przekonanie, że perfekcjoniści są lepszymi pracownikami i kierują się pozytywną motywacją, zamiast strachem, dzięki czemu w życiu, biznesie, karierze zawodowej osiągają więcej. Prawda jest taka, że koncentracja na doskonałości może być siłą destrukcyjną, o czym pisze Richard Winter w książce „W pułapce perfekcjonizmu. Prosta droga do porażki“. Według amerykańskiego psychiatry i psychoterapeuty, „perfekcyjne tendencje u niektórych osób zbliżają się do sfery niezdrowej, przyczyniając się do niezdecydowania, odwlekania decyzji, podatności na obsesje, depresji, a czasem nadmiernego krytycyzmu – nawet pogardy – dla tych, którzy nie dorastają do ich standardów”.
W podobne tony uderza Julian Baggini, który zaleca cieszenie się swoją niedoskonałością. Pokazując wady i popełniając błędy, stajemy się bardziej ludzcy – dowodzi brytyjski filozof, zachęcając do większej wyrozumiałości wobec siebie i zaakceptowania swych braków.
2. Inwestuj w siebie
Inwestuj jak najwięcej w siebie. Jesteś swoim największym kapitałem
Warren Buffett, amerykański inwestor giełdowy
Pewność siebie wynika m.in. z przekonania o swojej biegłości w danej dziedzinie. Handlowiec powinien być pewny swych umiejętności sprzedażowych, a menedżer musi się uważać za dobrego w zarządzaniu ludźmi.

Z tym jednak wiąże się konieczność ciągłego dokształcania się, bo kompetencje, które wczoraj dawały zawodowy sukces, dziś ledwo zapewniają przetrwanie na stanowisku.
Zanim powiesz, że nie masz czasu na inwestowanie w siebie, pomyśl o Warrenie Buffecie, który czyta 500 stron dziennie, co zajmuje mu od sześciu do ośmiu godzin na dobę. Na pracę przeznacza natomiast tylko dwie godziny. Jak wyrabia się ze wszystkim? Legendarny inwestor stosuje się do zasady trzech, która każe zrobić listę wszystkich zadań, które przychodzą nam do głowy, a następnie wybrać z niej trzy najważniejsze pozycje i tylko nimi się zająć. Tak zdobywa się przestrzeń na edukację, która przynosi bezcenne poczucie mistrzostwa – dumę z tego, co umiemy i czego możemy dokonać.
3. Wyciągnij lekcje z krytyki
Nie szukaj poklasku. Szukaj krytyka
Paul Arden, brytyjski guru reklamy
Dobrze mieć wokół siebie ludzi o innych poglądach, gotowych z nami się nie zgadzać i którzy z życzliwości pokazują nam nasze wady i błędy. Tyle że wielu z nas woli otaczać się pochlebcami, krytyków zaś uważa za swoich wrogów. Nigdy nie idź ich śladem.
Paul Arden twierdzi, że łatwo uzyskać aprobatę. Jeśli w zadowalający sposób wykonasz zadanie, zapewne usłyszysz pochwałę. Ale czy dzięki niej ulepszysz swój pomysł? W żadnym razie. Zapytaj raczej: jakie to ma wady? Rada Paula Ardena adresowana jest do artystów, ale skorzystać może na niej każdy: stażysta, twórca start-upu i prezes korporacji. Krytyk wskaże ci twoje niedoskonałości, popracujesz nad nimi i ostatecznie staniesz się lepszy – a efektem ubocznym będzie uzasadniony wzrost wiary w siebie.
Wyższe dochody sprawiają, że stajemy się bardziej pewni siebie, dumni i zadowoleni z życia – wynika z raportu opublikowanego na łamach „American Psychological Journal Emotion“, a opracowanego przez zespół naukowców z Narodowego Uniwersytetu Singapuru, którzy przeanalizowali dane z pięciu badań, w tym ankiety obejmującej ponad 1,6 mln osób z 162 krajów. Według uczonych wzrost wynagrodzenia może przyspieszyć rozwój osobisty oraz zwiększyć odporność na niepowodzenia i gotowość do podejmowania wyzwań. Nie znaleziono natomiast żadnych dowodów na to, że zarobki są powiązane z takimi emocjami społecznymi, jak wdzięczność i współczucie.
4. Nie dbaj o popularność
Jeśli nie jesteś politykiem albo celebrytą i nie zarabiasz na reklamach, przestań się martwić o swoją sławę
Rolf Dobelli, szwajcarski pisarz i przedsiębiorca
Polubienia na Facebooku, entuzjastyczne reakcje na twoje posty, a także zaproszenia na gale ludzi biznesu – zapewne nie ma w tym nic złego. Z drugiej strony nie ma w tym też nic szczególnie dobrego. Spróbuj się uniezależnić od opinii publicznej, która jest nieprzewidywalna i zmienna. Wolność od wyrazów uznania posiadł Bob Dylan, co pokazał, gdy w 2016 r. przyznano mu Nagrodę Nobla w dziedzinie literatury – każdy inny na jego miejscu chciałby się grzać w blasku reflektorów, tymczasem on jakby zapadł się pod ziemię, nie wydał oświadczenia, opędzał się przed mediami, nie odebrał nawet telefonu z Akademii Szwedzkiej.
Zdaniem Rolfa Dobelliego czy jesteśmy wywyższani pod niebiosa, czy mieszani z błotem, faktyczny wpływ cudzych opinii na nasze życie jest dużo mniejszy, niż każe wierzyć duma czy wstyd.
5. Uwierz, że zasługujesz na miłość
Nie musisz zabiegać o miłość. Wystarczy, że jesteś
Sharon Salzberg, amerykańska promotorka medytacji
Potraktuj to jako kontynuację poprzedniej rady. Źródłem twojej pewności siebie nie może być to, co inni myślą na twój temat. Czasami dzieci sądzą, że jeśli będą niegrzeczne, rodzice przestaną je kochać. Niektórzy z nas przenoszą ten lęk w dorosłość. Nie mogą znieść myśli o utracie akceptacji przyjaciela, partnera lub szefa. Nadskakują im więc, potakują, nawet kosztem swojej godności. Myślą, że służalczość ochroni ich przed odrzuceniem. Mylą się – nikt poważny nie dopuści do swego ścisłego kręgu kogoś, kto nie szanuje siebie.
Nigdy dość powtarzania za Sharon Salzberg: „Zasługujesz na miłość. Nie musisz nic robić, żeby tego dowieść. Nie musisz o nią zabiegać. Wystarczy, że istniejesz”.
6. Otaczaj się właściwymi ludźmi
Jesteś wypadkową pięciu osób, z którymi spędzasz najwięcej czasu
Jim Rohn, amerykański przedsiębiorca, autor i mówca motywacyjny
Twoja pewność siebie w dużym stopniu zależy od twych związków z innymi. Dobre relacje dodają ci energii i zachęcają do bycia lepszym, złe mają skutek odwrotny – sprawiają, że tracisz chęć do życia i samorozwoju. Dlatego nasza rada brzmi: unikaj ludzi, których nie lubisz, a otaczaj się tymi, którzy cię inspirują i troszczą się o ciebie.
Jim Rohn podpowiada, by przywołać pięć osób, z którymi spędzamy najwięcej czasu, i zastanowić się nad zakończeniem bądź kontynuowaniem kontaktów. Pomoże w tym pytanie: czy przy tych ludziach stajemy się lepsi czy gorsi? Czy wraz z nimi wznosimy się na wyżyny czy utwierdzamy w przeciętności? Jeśli utwierdzają nas w złym, pora zmienić towarzystwo.
Taki odsetek polskich pracowników uważa, że ma umiejętności, które ułatwią im uzyskanie awansu – wynika z badania ADP „Workforce view 2020”. Pewniejsi swoich kompetencji są mężczyźni (89 proc.) niż kobiety (84 proc). Najmniej przekonanych o swoich atutach zawodowych jest wśród osób powyżej 55 roku życia (68 proc.).
7. Bądź dla siebie jak kochający dziadek
Patrz na siebie tak, jakby to robił kochający cię, mądry i doświadczony życiowo dziadek
Erich Fromm, niemiecki psychoanalityk
Uznaj, że nie ma sensu ani nadmierna pobłażliwość, ani wieczna krytyka siebie. Traktuj siebie tak, jak mądry dziadek traktuje swojego wnuka – z łagodnością i wyrozumiałością, ale też stawiając sobie duże wymagania. Pamiętaj, że wytrwała praca nie wyklucza zabawy. Ubaw na cztery fajerki jest wręcz warunkiem produktywności, sukcesu. Ambicje i beztroska, dyscyplina i luz, stanowczość i miłość – według Ericha Fromma takie połączenia są niezbędne, by nabrać potrzebnej odwagi, zdecydowania i pewności siebie.
Weź udział w konferencji online “Writing B2B”, 31 sierpnia 2021 >>