Jest nadzieja na ocieplenie

Mira Wszelaka
opublikowano: 2006-01-13 00:00

Targi rolne w Berlinie będą okazją do nieoficjalnych rozmów ministrów rolnictwa Polski i Rosji. Ruszy eksport?

Grüne Woche (Zielony Tydzień) — słynna berlińska wystawa produktów rolno-spożywczych — może dać nowy impuls w kontaktach handlowych Warszawy z Moskwą. Takich nadziei nie kryją udający się do stolicy Niemiec Krzysztof Jurgiel, minister rolnictwa, oraz Lech Różański, wiceminister, odpowiedzialny m.in. za kontakty z Rosją. Co prawda, żadnych oficjalnych rozmów nie przewidziano, ale okazji do nieformalnych konsultacji na pewno nie zabraknie. Duże nadzieje ministrowie wiążą m.in. z dzisiejszym uroczystym bankietem otwierającym targi.

Obie strony zakończyły już konsultacje eksperckie, które miały m.in. ustalić zabezpieczenia świadectw fitosanitarnych i weterynaryjnych. Właśnie zarzuty o ich fałszowanie stały się bezpośrednią przyczyną blokady eksportu polskich produktów rolnych na Wschód. Według nieoficjalnych informacji, Rosjanie zaakceptowali zabezpieczenia świadectw weterynaryjnych, ale mają pewne zastrzeżenia do fitosanitarnych. Doniesień tych nie potwierdza jednak resort rolnictwa.

— Żadne oficjalne pismo z Moskwy do nas nie wpłynęło. Nadal czekamy na podpisanie dokumentu po rozmowach ekspertów — mówi Dariusz Mamiński z resortu rolnictwa.

10 listopada 2005 r. Rosja wprowadziła zakaz importu mięsa z Polski. Cztery dni później rozszerzyła to embargo na wszystkie produkty roślinne. Jako oficjalny powód podała naruszanie rosyjskich przepisów weterynaryjnych i fitosanitarnych, a także nieprawidłowości w dokumentach. Do chwili blokady z możliwości eksportu do Rosji korzystało 19 firm mięsa czerwonego, 13 białego, 14 zakładów mleczarskich i jeden jajczarski, które po kontrolach uzyskały stosowne uprawnienia.