Zarzuty zaniedbań w ministerstwie rolnictwa, przedstawione w petycji Sojuszu Lewicy Demokratycznej do premiera, są nieprawdziwe - oświadczył w czwartek na konferencji prasowej szef tego resortu Krzysztof Jurgiel.
Petycję wystosowało SLD w środę. Jej autorzy twierdzą, że rząd nie realizuje obietnic wyborczych Prawa i Sprawiedliwości, a także zarzucają ministerstwu "zaniedbania, które skutkują pogorszeniem się sytuacji w rolnictwie". Główne uwagi SLD dotyczyły rynku mleka i cukru, a także eksportu polskiej żywności na rynki wschodnie.
Jurgiel poinformował dziennikarzy, że w resorcie rolnictwa zostały przygotowane dokumenty programowe - zadania oraz cele I i II rzędu. Opracowano także dwa dokumenty dotyczące nowej perspektywy finansowej - Krajowy Plan Strategiczny oraz Program Rozwoju Obszarów wiejskich na lata 2007-2013.
Minister dodał, że przygotowuje stanowisko Polski wobec wdrażania instrumentów Wspólnej Polityki Rolnej, w którym m.in. przedstawiona zostanie sprawa limitów i kwot przyznanych polskiemu rolnictwu. Dokument ma we wrześniu rozpatrzyć rząd.
Jurgiel odpierał zarzuty SLD, argumentując, że w sprawie uruchomienia "rezerwy restrukturyzacyjnej" (dodatkowej kwoty mlecznej) wniosek został złożony do Komisji Europejskiej już w grudniu 2005 r. i w maju KE ma podjąć decyzję.
Został także złożony wniosek dotyczący przekwalifikowania niewykorzystanej mlecznej kwoty indywidualnej - na hurtową. Resort prowadzi rozmowy z pozostałymi członkami UE, aby uzyskać ich poparcie - mówił minister.
Minister jest przekonany, że rozmowy w sprawie unijnej reformy rynku cukru prowadzone były przez Polskę prawidłowo i powinny one przynieść zachowanie dotychczasowej wielkości produkcji cukru w Polsce. Dodał, że główne negocjacje w sprawie rynku cukru prowadziło SLD.
Jurgiel powiedział, że także za rządów SLD były problemy z eksportem polskiej żywności do Rosji i na Ukrainę. Podkreślił, że wszystkie nieprawidłowości w handlu z Rosją zostały już usunięte, a mimo to Rosja nie podjęła jeszcze decyzji o wznowieniu importu żywności z Polski. Według niego, w tej sprawie działają różne grupy lobbingowe, zainteresowane monopolizacją handlu z Rosją.
Kolejne rozmowy ekspertów Polski i Rosji w sprawie eksportu żywności mają się odbyć 24 kwietnia w Moskwie.