Przetarg wygrał murowany faworyt
Rolnicza kasa wyda na informatyzację 78 mln zł. Gdyby przetarg był konkurencyjny, mogłoby być taniej. A ostrzegaliśmy…
Kasa Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego (KRUS) nie chce słuchać ostrzeżeń. W lutym szczegółowo opisaliśmy w „PB” podejrzany przetarg na informatyzację KRUS. Mimo że każdy przetarg publiczny powinien zapewniać uczciwą konkurencję, ten tak skonstruowano, że ofertę mógł w nim złożyć tylko jeden wykonawca — firma, która już KRUS obsługuje: ZETO Bydgoszcz.
Do postępowania dopuszczono czterech potencjalnych wykonawców, ale ofertę złożył tylko ZETO Bydgoszcz (w konsorcjum z Unizeto Szczecin). Konsorcjum zażyczyło sobie 77,8 mln zł. Pytani przez nas przedstawiciele konkurencyjnych firm szacowali wcześniej wartość prac na 70 mln zł, ale zapewniają, że przy umożliwieniu konkurencji, KRUS zapłaciłby sporo taniej.
Fikcja przetargowa
— Ten przetarg to fikcja. Od początku tylko jedna firma mogła w nim wystartować i wygrać, więc pozostałe mogły tylko starać się o zmianę warunków, a nie rywalizować uczciwymi ofertami — mówi przedstawiciel jednego z wykonawców.
Argumentują, że zamówienie obejmowało prace, które mogła wykonać tylko firma ZETO Bydgoszcz jako autor oprogramowania. Uważają, że ta część powinna zostać zlecona oddzielnie z wolnej ręki, a pozostałe prace w przetargu. Tak zresztą zalecał prezes Urzędu Zamówień Publicznych (UZP), który w 2005 r. nie zgodził się na oddanie całości prac z wolnej ręki. Zdaniem UZP, kontrakt na modernizację oprogramowania powinien być zlecony ZETO Bydgoszcz, a na eksploatację powinien zostać ogłoszony przetarg.
— Przetarg ograniczony jest podstawowym trybem udzielania zamówienia publicznego, równorzędnym z przetargiem nieograniczonym. Świadczą o tym cztery wnioski złożone przez wykonawców o dopuszczenie do udziału w tym postępowaniu. Każdy z wykonawców miał możliwość złożenia oferty i wygrania przetargu. Warunki przetargu wynikają z technologii funkcjonujących teraz w KRUS systemów emerytalno-rentowych i obecnie nie mogą być zmienione — informuje Maria Lewandowska, rzeczniczka KRUS.
Mimo wielu protestów kasa nie zmieniła warunków postępowania, ale trzeba też przyznać, że protestujący dotychczas nie obronili argumentów w UZP i przegrali arbitraże. Sprawa trafiła do sądu. Wyrok wkrótce.
FARMER i SEKS
Smaczku całej sprawie dodaje historia z systemami KRUS, których autorem jest właśnie ZETO Bydgoszcz. W 1998 r. zawarto umowę, na podstawie której stary system SEKS powinien zostać zastąpiony przez system FARMER. ZETO Bydgoszcz nie zastąpiło jednak tego starego rozwiązania. Ministerstwo Nauki i Informatyzacji wręcz podejrzewało w 2005 r., że w ten sposób — za przyzwoleniem KRUS — ZETO chciało uzyskać lepszą pozycję konkurencyjną w ewentualnych dalszych postępowaniach, czyli faktycznie zapewnić sobie monopol na informatyzację tej instytucji. I wydaje się, że to uzyskało. Komentarza ZETO Bydgoszcz nie udało nam się uzyskać.