1 Odwiedź stronę KNF
Warto dowiedzieć się więcej o firmie: jak długo istnieje, kto jest jej właścicielem, gdzie jest zarejestrowana i jakim kapitałem dysponuje. Na stronach Komisji Nadzoru Finansowego można znaleźć wszystkie firmy, które mają w naszym kraju zezwolenie na przyjmowanie depozytów, sprzedaż i dystrybucję jednostek uczestnictwa funduszy inwestycyjnych czy też na działalność maklerską. Na stronie KNF można znaleźć też ostrzeżenia przed firmami, które takich zezwoleń nie mają.
2 Bądź dociekliwy
Wbrew nazwie, większość doradców finansowych działa na zasadzie pośrednictwa i w pierwszym rzędzie proponuje klientowi produkty, z których tytułu ma największe marże (płacone bądź też przez nabywcę produktu, bądź też jego oferenta, czyli bank czy fundusz inwestycyjny). Warto więc się dopytać, dlaczego akurat z tego, proponowanego nam przez doradcę, a nie innego produktu inwestycyjnego, mielibyśmy skorzystać.
3 Sprawdź konkurencję
Przed skorzystaniem z usługi doradcy warto poświęcić trochę czasu na przestudiowanie ofert banków i firm inwestycyjnych. Może się okazać, że samodzielnie, bez konieczności korzystania z usług pośrednika, jesteśmy w stanie znaleźć produkt, który będzie nas satysfakcjonował.
4 Uważaj na niespodzianki
Bezwzględnie przed podpisaniem należy czytać umowy przedstawione nam przez doradcę. Może nas to uchronić w przyszłości przed niemiłymi niespodziankami w postaci dodatkowych opłat, jakie musimy ponieść z tytułu korzystania z usług doradcy czy też niższej, niż nam obiecywano, stopie zwrotu z inwestycji.
5 Ważne kwalifikacje
Warto się dowiedzieć o kwalifikacje osób, które nam doradzają. Zdecydowana większość osób zatrudnionych w firmach doradztwa finansowego teoretycznie nie musi mieć ukończonych żadnych egzaminów czy kursów z zakresu doradztwa inwestycyjnego. De facto są sprzedawcami produktów, a nie rzeczywistymi doradcami finansowymi.
6 Rodzinne powiązania
Część firm doradztwa finansowego powiązana jest kapitałowo z bankami czy firmami inwestycyjnymi, które oferują produkty oszczędnościowe czy inwestycyjne. Istnieje w takim przypadku pokusa, że mogą nam one sprzedać w pierwszej kolejności lokaty czy fundusze swoich spółek matek, a niekoniecznie te produkty, które mogą przynieść nam największy zysk.