Według ulubionej miary profesora uniwersytetu Yale, wskaźnika CAPE, akcje z giełdy nowojorskiej droższe niż obecnie były tylko trzy razy: w 1929 r., 2000 r. oraz w 2007 r. Za każdym razem następował potem krach. W historii zdarzało się tymczasem, że wyceny spółek spadały nawet do czterokrotnie niższego pułapu niż obecnie. Jak jednak sam przyznaje, nie oznacza to, że krach nadchodzi tym razem.
- To są przypadki sięgające dziesiątek lat wstecz. Nie wiem, czy dzisiaj wyceny mogą spaść równie nisko, ale jest ryzyko poważnych zniżek. Nie znam przyszłości – powiedział Robert Shiller w wywiadzie dla portalu This is Money.
Ekonomista przekonuje jednak, że drobni inwestorzy powinni więcej oszczędzać, aby zapewnić sobie godziwą emeryturę. Inwestorzy nie powinni jednak oczekiwać wysokich stóp zwrotu, ponieważ wyceny wielu aktywów są obecnie wysokie.
