Cytowany przez agencję Bloomberga Le Maire powiedział, że co prawda budzący obawy słaby wzrost gospodarczy i mniejsze dochody podatkowe są wyzwaniem, niemniej Paryż będzie w stanie ograniczyć lukę budżetową.
Szef francuskich finansów jasno zadeklarował, że „podatki dla Francuzów nie wzrosną”.
Mamy wyraźny cel by ograniczyć deficyt budżetowy do poziomu 3 proc. w relacji do PKB do 2027 r. Będziemy do tego metodologicznie i cierpliwie dążyć. Nie możemy ulegać strachowi i pośpiechowi – stwierdził Le Maire.
Francuska gospodarka, choć w przeciwieństwie do niemieckiej notuje symboliczny wzrost, który bardziej przypomina stagnację, nie może odzyskać swojego potencjału. Już w ubiegłym roku kraj miał problemy z podążaniem za przyjętą ścieżką redukcji deficytu. Prze kilkoma tygodniami Le Maire zmuszony był ogłosić plany nadzwyczajnych cięć wydatków o wartości 10 mld EUR. Zasugerował również, że deficyt za rok 2023 r. prawdopodobnie przekroczył znacząco przyjęty przez rząd poziom 4,9 proc.