Zachowawcza postawa inwestorów była wynikiem kilku czynników, w tym obaw o ogromną nadpodaż ropy, słabych danych z rynku nieruchomości i niepewności odnośnie rozpoczynającego się we wtorek dwudniowego posiedzenia FOMC.

Indeksy falowały, przy lekkiej przewadze strony podażowej.
Ostatecznie wskaźnik blue chipów Dow Jones IA skończył dzień 0,13 proc. przeceną. Indeks S&P500 zniżkował na finiszu o 0,19 proc. zaś technologiczny Nasdaq odnotował wzrost rzędu 0,06 proc. .
Podczas wtorkowo-środowych obrad amerykańskie władze monetarne co prawda będą analizować możliwość podwyżki stóp procentowych, jednak większość uczestników rynku nie spodziewa się podjęcia decyzji o pierwszej od dekady podwyżki ceny pieniądza. Na przeszkodzie zakończenia cyklu ultraliberalnej polityki stóp procentowych mogą stanąć choćby poniedziałkowe dane z rynku nieruchomości. Zgodnie z nimi, we wrześniu sprzedaż domów w USA mocno spadła, o 11,5 proc. do 468 tys. To najniższy poziom wskaźnika od 10 miesięcy . Tymczasem ekonomiści oczekiwali sprzedaży na poziomie 550 tys. wobec 529 tys. w sierpniu po korekcie z 552 tys. W ujęciu rocznym sprzedaż zwiększyła się o 2 proc.