"Nie będzie takiej reformy ubezpieczeń rolniczych, która polegałaby na zwiększeniu składek płaconych przez rolników. Nie ma takiego zamysłu ani woli premiera Jarosława Kaczyńskiego i klubu PiS, Samoobrony i Ligi Polskich Rodzin" - powiedział minister.
Wicepremier i minister finansów Zyta Gilowska poinformowała na poniedziałkowej konferencji, że resort finansów pracuje nad projektami ustaw dotyczącymi uszczelnienia systemu rolniczych ubezpieczeń społecznych, które miałyby przynieść oszczędności rzędu 2,5-3 mld zł.
"Nie będzie takiej reformy, o jakiej mówi Gilowska, że będą oszczędności na KRUS - 2,5 mld zł" - zapewnił posłów Lepper.
Nad reformą pracujemy - przyznał minister - ale nie w takim kierunku. "Jesteśmy za tym, by w przyszłości, jeżeli będzie to realne, składka była płacona od dochodów. Obecnie jest to niemożliwe, gdyż nie wszystkie gospodarstwa rolne prowadzą księgowość" - powiedział minister.
W KRUS jest ubezpieczonych ok. miliona gospodarstw (statystycznie ok. 1,5 osoby z gospodarstwa).
Zdaniem Leppera, należy się w przyszłości zastanowić, czy nie zrobić dla rolników tzw. drugiego filara ubezpieczeń dobrowolnych. Ale dodatkowa składka - jak dodał - powinna wiązać się ze zróżnicowaniem świadczeń.
W 2007 r. na dofinansowanie KRUS budżet przeznaczy ponad 15 mld zł; podobną kwotę wydano na ten cel z publicznych pieniędzy w 2006 roku.
Składka dla rolników na fundusz emerytalny wynosi obecnie 179 zł kwartalnie i
stanowi 30 proc. podstawowej emerytury rolniczej. W 2007 r. przeciętne
świadczenie rolnicze wzrośnie o 3,1 proc. w stosunku do 2006 r. i wyniesie
blisko 702 zł.(PAP)