Minister spraw zagranicznych Łotwy Artis Pabriks wyraził we wtorek nadzieję, że Łotwa będzie mogła przyłączyć się do niemiecko-rosyjskiego projektu budowy Gazociągu Północnego przez Morze Bałtyckie.
W łotewskim MSZ dyskutowano tego dnia o bezpieczeństwie energetycznym kraju i współpracy w tej dziedzinie z sąsiednimi krajami, w tym z Rosją.
Minister Pabriks odmówił dalszych szczegółów w jakiej formie Łotwa mogłaby uczestniczyć w tym projekcie.
Gazociąg Północny to wspólne przedsięwzięcie rosyjskiego Gazpromu oraz niemieckich E.ON-Ruhrgas i BASF. Umowę o budowie bałtyckiej magistrali te trzy koncerny energetyczne podpisały 8 września 2005 roku w Berlinie, w obecności prezydenta Rosji Władimira Putina i ówczesnego kanclerza Niemiec Gerharda Schroedera.
Gazociąg Północny będzie się składać z dwóch nitek o łącznej przepustowości 55 mld metrów sześciennych gazu rocznie. Pierwsza ma być oddana do użytku w lipcu 2010 roku, a druga - do końca 2013 roku. Koszty tej inwestycji Gazprom szacuje na ponad 4 mld euro.
Morski odcinek Gazociągu Północnego ma liczyć 1189 km. Będzie się zaczynać od tłoczni na brzegu zatoki Portowaja koło Wyborga, w rejonie Petersburga, a kończyć - w Greifswaldzie, w pobliżu granicy niemiecko-polskiej.