Nazywany światową stolicą mody Mediolan obfituje w butiki największych modowych marek. Od 15 września salon o powierzchni ponad 1,2 tys. m kw. prowadzi tam także polski Reserved, którego właścicielem jest notowane na GPW LPP.
Zachodnioeuropejska ekspansja LPP
Modowa spółka ma ponad 2 tys. sklepów o łącznej powierzchni ok. 1,7 mln m kw. w 27 krajach, a w 34 prowadzi sprzedaż internetową. Za debiutem Reserved w Mediolanie pójdą kolejne otwarcia. W najbliższych miesiącach ruszy w tym mieście kolejny sklep Reserved oraz Mohito, a w planach są kolejne lokalizacje w galeriach handlowych na północy Włoch. Oba brandy dołączyły do Sinsaya, który zadebiutował na Półwyspie Apenińskim w grudniu i uruchamia kolejne placówki.
– W najbliższych miesiącach stawiamy na mocny rozwój sieci stacjonarnej we Włoszech. Widzimy, że europejscy klienci chętnie sięgają po nasze kolekcje, a salon Reserved przy prestiżowej Corso Vittorio Emanuele II pozwoli budować rozpoznawalność naszej oferty w skali międzynarodowej – mówi Przemysław Lutkiewicz, wiceprezes LPP.
Giełdowa spółka postawiła mocniej na ekspansję w Europie Zachodniej po wycofaniu się z rosyjskiego rynku, przynoszącego jej mniej więcej jedną czwartą przychodów. Przejawem zmiany strategii jest m.in. uruchomienie pod koniec sierpnia drugiego sklepu Reserved w Londynie, gdzie marka zadebiutowała w 2017 r. Do końca września w stolicy Wielkiej Brytanii pojawią się jeszcze dwa salony.
Właściwy kierunek
Sylwia Jaśkiewicz, analityczka DM BOŚ, dość dobrze ocenia decyzję LPP o ekspansji w Europie Zachodniej.
– Spółka musi szukać miejsca na dalszy rozwój. W Wielkiej Brytanii zdążyła już zebrać pierwsze szlify, a biznes w Niemczech po restrukturyzacji w postaci obniżenia kosztów czynszu jest już rentowny. Ma omnikanałowe podejście do sprzedaży, więc lepiej inwestować w budowę sieci stacjonarnej, niż tylko w marketing internetowy, czyli „kupowanie klików”. Oba kanały nawzajem się przenikają i przyczyniają do wzrostu przychodów dzięki rosnącej rozpoznawalności marki – komentuje Sylwia Jaśkiewicz.
Jej zdaniem spółka nadal ma mnóstwo przestrzeni do wzrostu w Europie Środkowej i Wschodniej (CEE) i pewnie na ten region będzie przeznaczać gros inwestycji.
– Równolegle słusznie buduje przyczółki w Europie Zachodniej, ucząc się nowych rynków. Spodziewam się więc otwierania pojedynczych sklepów, jednak spółka jest wyjątkowo elastyczna i można spodziewać się przyspieszenia lub zatrzymania ekspansji w zależności od efektów. Większy potencjał na bogatszych rynkach zachodnioeuropejskich dostrzegam w Reserved i Mohito, czyli markach z wyższej – choć wciąż niskiej – półki cenowej i z bardziej elegancką ofertą, ale z oceną trzeba zaczekać na wyniki sklepów – mówi analityczka DM BOŚ.
Tyle sklepów otworzy w tym roku LPP w kraju i za granicą.