Kluby LPR i PSL opowiedziały się w debacie sejmowej za powołaniem komisji śledczej, mającej zbadać sektorbankowy i działania nadzoru nad nim w latach 1989-2006.
Poseł LPR Rafał Wiechecki mówił, że projekt autorstwa LPR zmierza do tego, aby zbadać, czy ministrowie skarbu państwa i premierzy dopełnili, czy nie swoich obowiązków przy sprzedaży banków "w obce ręce".
"Komisja umożliwi zbadanie działań w sektorze bankowym, przekształceń własnościowych oraz kapitałowych, które były działaniami niezgodnymi z prawem" - podkreślił poseł Ligi.
Wiechecki uważa, że komisja powinna zajmować się działaniem osób publicznych przy sprzedaży sektora bankowego, jeżeli działania te polegały na łamaniu prawa.
Jan Bury (PSL) powiedział, że jego ugrupowanie opowie się za powstaniem komisji, ale chce, żeby była ona "rzetelna, uczciwa i prawdziwa". "Powinna ona ocenić to, co miało miejsce nie kilkanaście dni temu, lecz co działo się przez 17 lat w sektorze bankowym w Polsce" - podkreślił poseł ludowców.
Przyznał, że PSL nie chciałoby, żeby celem komisji było tylko "zajęcie się Leszkiem Balcerowiczem, nadzorem bankowym i NBP". Segment bankowy w Polsce - jak mówił Bury - jest "krwioobiegiem" polskiej gospodarki.
Apelował też, aby komisja - jeśli zostanie powołana - zajęła się węższym zakresem spraw, a nie "niewiadomo jakimi obszarami". "Skupmy się na dwóch elementach i wyjaśnijmy je do końca i dogłębnie - tego naprawdę my oczekujemy" - dodał Bury.