Majowy VI Kongres OPZZ wybierze nowego przewodniczącego

Polska Agencja Prasowa SA
opublikowano: 2006-05-17 17:27

318 delegatów weźmie udział w VI Kongresie Ogólnopolskiego Porozumienia Związków Zawodowych, który w dniach 19-21 maja odbędzie się w Warszawie. Najważniejszym punktem obrad będą wybory nowego przewodniczącego i jego zastępców oraz zmiany w statucie OPZZ.

318 delegatów weźmie udział w VI Kongresie Ogólnopolskiego Porozumienia Związków Zawodowych, który w dniach 19-21 maja odbędzie się w Warszawie. Najważniejszym punktem obrad będą wybory nowego przewodniczącego i jego zastępców oraz zmiany w statucie OPZZ.

Wśród kandydatów na szefa Porozumienia wymienia się dotychczasowego - Jana Guza oraz jego zastępcę Jana Kisielińskiego.

W rozmowie z PAP Guz przyznaje, że 8 z 12 branż "zgłosiło wolę rekomendowania go". Deklaruje, że jeśli zostanie wytypowany przez delegatów "podejmie wyzwanie".

Z informacji PAP wynika, że także Kisieliński, w rozmowach ze związkowcami wyraził zgodę na kandydowanie; miał zadeklarować, że jeśli delegaci go zgłoszą "nie będzie się uchylał".

"Stanąłbym w szranki z Guzem, gdyby taka była wola delegatów"  - powiedział PAP Kisieliński. "Podczas +pontyfikatu+ Jana (Guza) mamy układ zwijający, a ja chciałbym rozwijać organizację" - dodał. Wyjaśnił, że jest m.in. przeciwnikiem ograniczenia liczby wiceprzewodniczących do dwóch (co postuluje Guz), za to jest zwolennikiem zakładania związków OPZZ tam gdzie go nie ma, a jest NSZZ "S" tj. w prywatnych przedsiębiorstwach, handlu, usługach.

Podczas kongresu wybrani zostaną także zastępcy nowego lidera OPZZ. Obecnie - jak poinformował PAP Grzegorz Ilka z biura prasowego - kandydatów jest pięciu, ale nie wiadomo jeszcze, ilu będzie wiceprzewodniczących: dwóch czy trzech. Kandydatami są, oprócz dotychczasowych członków kierownictwa: Wiesławy Taranowskiej, Ryszarda Łepika, Jana Kisielińskiego także Franciszek Bobrowski (senator SLD-UP poprzedniej kadencji, szef federacji węgla brunatnego) oraz Andrzej Radzikowski ze Związku Nauczycielstwa Polskiego.

Zaplanowano również zmianę statutu. Najważniejsza z poprawek, które na kongresie będą głosowane zakłada umożliwienie OPZZ prowadzenie działalności gospodarczej.

Jak wyjaśnił PAP jeden ze związkowców chodzi o to, by do OPZZ włączyć fundacje, które dysponują majątkiem organizacji. Fundacja Wsparcie i Fundacja Porozumienie powstały i przekazano im majątek za czasów, gdy szefem OPZZ był Maciej Manicki. Chodziło m.in. o to, żeby nie łączyć działalności statutowej z gospodarczą oraz o odciążenie finansowe OPZZ.

"Działalność partii politycznych finansowana jest z budżetu, te sobie to zapewniły, natomiast związki zawodowe same muszą się utrzymywać. Jest to sytuacja nie do pozazdroszczenia" - mówi Guz. Podkreśla, że nie wiadomo, jak sytuacja organizacji będzie wyglądała z czasem, dlatego "musi być stworzona statutowo taka możliwość by organizacje związkowe mogły także prowadzić działalność dochodową, działalność gospodarczą".

Przewodniczący dodał, że głównym hasłem kongresu będzie "najpierw człowiek, potem zysk". Jego zdaniem "kapitał ma służyć realizacji pewnych celów społecznych".

Na kongres zaproszono wielu gości z Polski i z zagranicy. Wśród tych, którzy potwierdzili swoje przybycie są m.in. minister pracy i polityki społecznej Anna Kalata, Główna Inspektor Pracy Bożena Borys-Szopa, politycy, m.in. lider SLD Wojciech Olejniczak, lider SdPl Marek Borowski, pierwszy przewodniczący OPZZ Alfred Miodowicz oraz przedstawiciele pracodawców, a także szef Europejskiej Konfederacji Związków Zawodowych, którego OPZZ niedawno została członkiem - John Monks oraz goście m.in. z Grecji, Niemiec, Ukrainy, Chin.

Podczas kongresu wręczone zostaną odznaczenie dla najbardziej zasłużonych dla OPZZ. W programie artystycznym zaplanowano między innymi występ cygańskiego zespołu Don Vasyl.

Do OPZZ należy obecnie około 750 tys. osób.