Mamut is OK, uważa departament stanu

Ryszard Gromadzki
opublikowano: 2003-09-22 00:00

Zakłady Mamut przymierzają się do eksportu do Iraku oraz USA. Suchary i biszkopty trafiły na listę zaakceptowaną przez departament stanu.

Leszek Jaroszyński, szef Spółdzielczych Zakładów Piekarsko-Ciastkarskich z Wrocławia (Gazeli Biznesu), ma ostatnio wiele powodów do satysfakcji. Firma otrzymała właśnie certyfikaty HACCP i ISO 9001: 2000 (firmą certyfikującą było Polskie Centrum Badań Certyfikacyjnych), a suchary i biszkopty, sztandarowe wyroby, znalazły się na liście produktów zatwierdzonych przez departament stanu USA do sprzedaży w Iraku.

— Kiedy kilka miesięcy temu pojawiła się możliwość ponownego zaistnienia polskich firm w Iraku, przesłaliśmy ofertę do amerykańskiej ambasady w Warszawie. Kilka tygodni później otrzymaliśmy wiadomość, że Departament Stanu USA umieścił nasze suchary i biszkopty na liście produktów przeznaczonych do wymiany handlowej z Irakiem — wyjaśnia prezes Jaroszyński.

Mamut czeka na sygnał od partnerów z USA, który pozwoli na rozpoczęcie dostaw.

— Kontakt z Amerykanami już teraz owocuje zamówieniami z USA. Na razie dostarczamy niewielkie partie pojedynczym kontrahentom, ale liczymy, że to początek drogi do mocniejszego zaistnienia na rynku — mówi Leszek Jaroszyński.

Inny produkt Mamuta, ciasteczka maślane, został włączony w ostatnich dniach przez samorząd Wrocławia do zestawu oficjalnych gadżetów promocyjnych miastach.

— Nasze ciasteczka maślane od dawna były zamawiane przez magistrat na oficjalne spotkania i uroczystości — mówi Leszek Jaroszyński.

Na koniec 2003 r. Mamut zamierza osiągnąć przychody ze sprzedaży na poziomie 70 mln zł i zysk netto w kwocie 0,5 mln zł.

Organizator

Puls Biznesu

Autor rankingu

Coface