W uzasadnieniu napisano, iż decyzje o zmianach w składzie RN zostały podjęte w interesie firmy. Kozyra wyjaśnił też, że odwołanie z funkcji pełniącego obowiązki prezesa Sklejki, Marcina Poczobutta leży w kompetencjach rady nadzorczej, "która powinna zebrać się niezwłocznie w nowym składzie".
28 maja rada nadzorcza odwołała dotychczasowy zarząd spółki z prezesem Tadeuszem Banachem (był prezesem Sklejki od lipca 2001 r.). Zapadła decyzja, że do czasu powołania nowego zarządu pełniącym obowiązki prezesa będzie Marcin Poczobutt - członek rady nadzorczej.
We wtorek przed zakładem Sklejki przeciwko odwołaniu dotychczasowego zarządu spółki protestowali jej pracownicy. Blokując zakład, uniemożliwiali wejście do firmy nowego zarządu. W środę pracownicy fabryki nadal blokują zakład.
Na prośbę Zwierki i Poczobutta we wtorek interweniowała policja, która miała umożliwić wejście kierownictwa do fabryki. Doszło do przepychanek i szarpaniny policjantów z pracownikami Sklejki. W akcji wzięo udział 40 policjantów. Z powodu omdleń pomocy lekarskiej udzielono kilku osobom.
Oburzenie wtorkową akcją policji w zakładach Sklejka wyraziło w środę Ogólnopolskie Porozumienie Związków Zawodowych (OPZZ). W stanowisku Związku napisano, iż zmiany w zarządzie Sklejki, w tym odwołanie Tadeusza Banacha ze stanowiska prezesa, nie miały uzasadnienia w sytuacji ekonomicznej spółki. Związkowcy podkreślili, że w tej sytuacji rodzą się podejrzenia, że "chodzi jedynie o stworzenie dodatkowych stanowisk dla członków władz rządzącej partii".
OPZZ podkreśliło, iż pracownicy zażądali wyjaśnień i następnie podjęli okupację budynku fabryki, a w odpowiedzi nowy prezes spółki zażądał interwencji policji. W ocenie OPZZ oznacza to, że "siły policji są używane przez rządzących dla zabezpieczenia interesów funkcjonariuszy partyjnych w spółkach Skarbu Państwa".
Waldemar Zwierko jest radnym Olsztyna z ramienia PiS, a Marcin Poczobutt radcą prawnym z Olsztyna i członkiem PiS.
"Jesteśmy szczególnie zbulwersowani faktem, że do tych wydarzeń doszo w chwili, gdy rządzi partia, która za jeden ze swoich celów stawia problem rozliczenia brutalności Milicji Obywatelskiej w okresie PRL" - napisali związkowcy.
OPZZ domaga się wyjaśnienia zasadności akcji policji przez szefa MSWiA i odwołania komendanta wojewódzkiego policji w Olsztynie oraz zwołania posiedzenia prezydium Trójstronnej Komisji do spraw społeczno-gospodarzcych z udziałem ministrów: skarbu oraz spraw wewnętrznych i administracji.
Piska policja prowadzi na wniosek Poczobutta dochodzenie wyjaśniające, czy pracownicy okupując budynek i uniemożliwiając wejście nowego zarządu do biurowca popełnili przestępstwo.
W rozmowie z PAP Marcin Poczobutt powiedział w środę, że nie chce komentować decyzji ministra.
Odwołany prezes Tadeusz Banach powiedział PAP, że jest gotowy do przekazania dokumentacji nowemu kierownictwu spółki.
Konflikt w fabryce, której właścicielem jest w 100 proc. Skarb Państwa, rozpoczął się 26 maja br. Stało się to po tym jak minister skarbu, przed upływem kadencji, zmienił radę nadzorczą spółki. W jej składzie znaleźli się Poczobutt i Zwierko.
Piska fabryka, produkująca sklejkę, zatrudnia obecnie 850 osób.(PAP)