Podczas konferencji branżowej w Kuala Lumpur skorygował on szacunki produkcji dla największych plantatorów z Indonezji i Malezji o 500 tys. ton, odpowiednio do 37,5 mln i 20,5 mln ton.

Ceny surowych olejów palmowych w Rotterdamie mogą natomiast wzrosnąć do 750 USD za tonę.
Notowania futures na olej palmowy wzrosły w lutym o 2,7 proc., zamykając miniony miesiąc przy poziomie 2559 ringgitów za tonę.
Jednak początek marca surowiec nie może zaliczyć do udanych notując około 4 proc. przecenę po tym, jak czołowy nabywca, Indie podwyższyły cła importowe, wywołując obawy związane ze zmniejszeniem popytu na olej wykorzystywany w ogromnej gamie produktów, od oleju spożywczego po szampony. W styczniu Mistry oceniał handel olejem w przedziale od 2500-2700 ringgitów do sierpnia.